Nacieszyłam się już moją dzisiejszą paczuchą KLIK, więc mogę wreszcie wziąć się za robotę czyli recenzję 🙂
O odżywkach Eveline krążą przeróżne opinie, od miłości do nienawiści. Ja chciałabym napisać dziś o jednej z nich, która szczególnie przypadła mi do gustu choć ideałem z pewnością nie jest.
Wielokrotnie, przy okazji recenzji lakierów, piszecie mi, że mam bardzo długie paznokcie. W sumie jeszcze rok temu nie pomyślałabym, że mogę nosić aż takie „szpadle”. Zazwyczaj były miękkie, bardzo się rozdwajały i łamały. Ich stan poprawił się nieco po odżywce z MySecret, ale ich obecny stan zawdzięczam odżywce SOS do kruchych i łamliwych paznokci.
Zapewnienia producenta i sposób używania możecie przeczytać na zdjęciu poniżej, ja natomiast skupię się na rzeczy najważniejszej czyli na efektach.
Nie wiem co takiego ta odżywka ma w sobie ( bo kolagen i wapń są na szarym końcu składu ), ale naprawdę działa. Jest z pewnością o niebo lepsza od odżywki diamentowej tej samej firmy, przynajmniej dla moich paznokci.
Używałam jej na różne sposoby.
1. Zgodnie z zaleceniem producenta ( na zdjęciu drugim ) faktycznie po 10 dniach widziałam poprawę. Przede wszystkim paznokcie nie rozdwoiły się. Żaden się nie złamał ( nawet środkowy u prawej ręki, z którym wiecznie mam olbrzymie problemy, bo ja jestem takim dziwnym człowiekiem, ze prawie wszystko robią właśnie tym palcem ). Płytka miała zdrowy kolor i była wygładzona.
Potem zaczęłam odżywkę stosować inaczej czyli ->
2. Jako bezbarwny lakier. Nie nakładałam jej codziennie lecz kładłam jednorazowo dwie warstwy i chodziłam z nią przez kilka dni. Potem zmywałam i od nowa. Tak przez ok. 2 tygodnie, aż przeszłam do etapu kolejnego ->
3. Stosowanie odżywki jako baza pod lakier. No i tu zaczęły się schody. O ile w kwestiach pielęgnacyjnych odżywka sprawdza się bardzo dobrze to jako baza nie nadawała się u mnie kompletnie.
Początkowo myślałam, że kupiłam kiciarski lakier – po jednym dniu zaczął odchodzić całymi płatami. Dodatkowo sechł całe wieki. Cóż, stwierdziłam, że to bubel i rzuciłam go w kąt. Kolejny raz nałożyłam sprawdzony lakier i ten również dosłownie po dwóch dniach odszedł w ten sam sposób czyli złuszczył się z paznokcia. Trzecia próba i to samo. Na tej odżywce lakier wytrzymuje góra 3 dni.
Wniosek jest jeden – odżywka nie nadaje się jako baza pod lakier.
Samo działanie odżywki jest dla mnie rewelacyjne. Nie wiem czy to możliwe, ale mam wrażenie, że moje paznokcie są nawilżone. Mają zdrowy wygląd, są twarde, a jednocześnie elastyczne. Kiedyś wystarczyła chwila nieuwagi, a już miałam złamaną płytkę. Teraz są niesłychanie odporne na urazy, wielokrotnie aż się dziwię, że paznokieć nadal jest w całości. Mam wrażenie, że właśnie dzięki nawilżeniu, są bardziej elastyczne i nie ulegają zniszczeniu.
Za 12 ml zapłacimy ok. 10 zł. Odżywka z pewnością dostępna jest w Rossmannie.
Uważam, ze to idealna alternatywa dla droższych produktów, która faktycznie działa, a nie tylko mami obietnicami pięknych paznokci.
Mnie zupełnie nie pasuje! Przesuszyła mi płytkę i sumie jest gorzej niżbyło zanim zaczęłam kurację.
I powiedz mi czym to idzie ? U mnie sprawdziła się lepiej niż jakakolwiek inna odżywka. Wiele osób chwali diamentową, która mi kompletnie nie pasuje bo właśnie wysusza płytkę.
opinie są różne, słyszałam też, że lakier dobrze działa na paznokcie ale za to skórki wysusza
U mnie natomiast bardzo utwardza lakier (jak stosuję ją na) dzięki czemu dłuzej się trzyma:)
O tym nie pomyślałam, ale spróbuję 🙂
Też się dołączam , to prawda 😉
No to z pewnością spróbuję 😀
też ją mam i muszę przyznać że uratowała moje paznokcie. I też miałam identyczny problem jak stosowałam go pod lakier…
Ufff…a już się bałam, że jestem zupełnie odosobniona w swoich odczuciach. W kwestiach pielęgnacyjnych naprawdę nie mogę jej nic zarzucić 🙂
kurde, sama nie wiem. Od kilku dni moje paznokcie pękają w pół i zrywają się ze skórą.
Żadnej grzybicy nie mam (tego czegoś co miały dziewczyny po eveline) a palce aż bolą. Nie używam odżywki od 2 tygodni a od jakichś 5 dni takie cyrki.
Może to jest rozwiązanie?
Spróbuj, ja się naprawdę na niej nie zawiodłam, a mam porównanie bo diamentowa strasznie wysusza mi paznokcie. Ta jest znacznie lepsza, no i cena jest bardzo przystępna.
ja używałam 8w1. Naprawdę mi pomogła. Ale po jej odstawieniu to jakiś dramat. Dopiero dziś mogłam dotknąć paluchów i zobaczyć dzieło zniszczenia. Słowo daję, krew cieknie :/ wcieram w nie oliwkę, bo trochę to koi ból, ale zła jestem bo miałam już naprawdę ładne paznokcie. A tu taki krach ;(
w żadnym wypadku nie używaj na takie paznokcie chemii!!! Odżywki Eveline (ta również) zawierają toksyczny FORMALDEHYD (substancja rakotwórcza), o jedz galaretki albo pij żelatynę, smaruj oliwkami. Od kąd smaruję pazurki olejkami + proteiny jedwabiu są na prawdę mocne 🙂
Formaldehyd w stężeniu do 2 % bodajże jest dopuszczony do użytku, no nie dajmy się zwariować. Jeśli sztab ludzi przetestował i przebadał coś to uważam, że jednak mieli trochę racji, nie jestem naukowcem, ale nawet trucizna w małym stężeniu potrafi być lekarstwem …
Ja jestem wierna i bezgranicznie zakochana w Eveline 8 w 1 🙂
Ja niestety nigdy jej nie używałam, ale może kiedyś dla odmiany się skuszę.
ja mam 8w1 i w sumie też jest fajna i na dodatek super sprawdza się pod lakier 😉
8 w 1 oddałam w moim pierwszym rozdaniu, nigdy jej niestety nie używałam, ale może kiedyś spróbuję 🙂
to moja ulubiona odzywka <3
Moja też, naprawdę jedyna, która tak zadziałała na moje paznokcie.
niestety nie pochwalę jej. u mnie spowodowała jakieś dziwne przebarwienia na paznokciach, zaczęły robić się żółte. a zaczęło się po miesiącu. W dodatku przez ten okres nie zauważyłam żadnej poprawy. miałam nadzieję, ze chociaż paznokcie będą lekko twardsze. nic z tych rzeczy. a szkoda 🙁
Kurczę ja jestem ciekawa dlaczego jedni reagują tak pozytywnie, a u innych takie cuda się dzieją – współczuję 🙁
Lubię ją;D
To mamy podobnie 🙂
Zostałaś wyróżniona na moim blogu, jeśli masz ochotę na zabawę to zapraszam 🙂 Szczegóły znajdziesz tutaj: http://kalistabloguje.blogspot.com/2013/03/dziekuje-kolezance-z-blogu-passiflora.html
Dzięki wielkie 🙂
Bardzo ciekawa jestem tej odżywki bo moje paznokcie wołają o litość – mam teraz 7 w 1 tej firmy i zauważyłam przynajmniej że są bardziej twarde:) następna będzie TA:)
Na moje paznokcie zadziałała świetnie w przeciwieństwie do diamentowej. Za tak niewielkie pieniądze warto się skusić 🙂