Dlaczego świąteczne dekoracje wjeżdżają u mnie już na początku grudnia? Bo ja po prostu uwielbiam Święta! Dla mnie zdecydowanie powinny trwać dłużej, szczególnie gdy wypadają w weekend – to jakaś kpina. Siadam sobie w salonie, zapalam tylko światełka na choince i moje girlandy, biorę kubek kawy, odpalam „What the world needs now…” i jestem w swojej bajce. A moją bajkę w dużej mierze sponsoruje Joom.
współpraca reklamowa
Świąteczne dekoracje z Joom – co wybrałam w tym roku?
Jestem chomik-zbieracz i niczym Rocky z Psiego Patrolu powtarzam „nie wyrzucaj-wykorzystaj!”. I tak sobie girlandy, wieńce czy inne gadżety krążą po domu. Część ma swoje stałe miejsca, a część rotuje, żeby było inaczej. Zapewne na zdjęciach wypatrzycie właśnie te niektóre akcesoria, które pojawiły się już rok temu. Ale w tym roku na drzwi wpadł nowy wieniec, nowe ozdoby okien, nowy bieżnik i świetne poszewki na poduszki. Jestem z nich wybitnie zadowolona.
Zobacz też: Świąteczne dekoracje 2021 z Joom
Najprostsze świąteczne dekoracje – poszewki na poduszki
Absolutnie uwielbiam poszewki! Kupuję pasjami, a na Joom można upolować naprawdę niesamowite cudeńka. Mam wielką słabość do czerwonej, świątecznej kraty i to z tym motywem wybrałam w tym roku moje dodatki. Poduszki w salonie dodają przytulności i ciepła, a jednocześnie to najprostsze świąteczne dekoracje, które szybko odmienią wnętrze. Moje z Joom są lniane. Część z napisami, jedna prosta zwykła krata no i element zaskoczenia czyli uroczy ciągnik z kokardką i choinką – z myślą o Starym hehe.
Co na stół? Bieżnik!
Stół w salonie jest u mnie intensywnie użytkowany, a moja rodzina musi mieć jakieś powiązania z prosiakami bo czasami gdy odchodzą od stołu to mam wrażenie, że nie ludzie tu jedli. Dlatego świąteczne dekoracje muszą być tu minimalistyczne i wygodne w użytkowaniu. Stawiam więc na bieżniki i podkładki pod „korytko”. Tym razem ciężko było mi się zdecydować bo znalazłam kilka fajnych bieżników. Finalnie dumałam czy po prostu w kratę czy ze śnieżynkami. Wygrały śnieżynki bo bardziej podobały się Młodej.
Świąteczne dekoracje okien – coś nowego, coś starego.
Girlandę z Mikołajami pewnie kojarzycie z zeszłego roku. W tym roku też zawisła i trafiła w to samo okno bo nie miałam innego pomysłu. Akurat w to pasuje mi najlepiej. Natomiast drugie okno do połowy porosła moja rhaphidophora więc na drugą połówkę rzuciłam girlandę z motywem ostrokrzewu. Było na tyle minimalistycznie, że spokojnie mogłam dorzucić swoją starą girlandę ze świecącymi gwiazdkami.
A przy okazji dekoracja drzwi?
No pochwalę się bo w tym roku też fajnie wyszła. Ponowiłam motyw kokardy, ale tym razem mam śliczny wieniec z Joom z ptaszkami, a do tego zeszłoroczna choinka i nowy renifer – też z Joom. Normalnie dekoracja w 10 minut, a ile frajdy!
Milena M napisał
Dekoracja drzwi bardzo mi się podoba.
dyedblonde napisał
wooow!!! ale cudowny klimat stworzyłaś w swoim domu
Okiem Blondynki napisał
Pięknie u Ciebie! ♡ U mnie w tym roku minimalistycznie, ale obowiązkowo światełka, bo one robią magiczny klimat 🙂
Przytulniej napisał
Artykuł widać, że jest napisany przez eksperta, pasjonata i po prostu… człowieka! Co w ostatnich latach nie jest takie oczywiste… Miło się to czyta i naprawdę zamierzam się wczytać w pozostałe wpisy… Pozdrawiam…
Królewskie Recenzje napisał
Masz tam tak pięknie i przytulanie, że az musiałam pokazać mamie. Od dawna próbuje stworzyć coś podobnego w domu.
Joanna napisał
Ależ masz cudowny salon. Świąteczne dodatki dodały mu uroku.
AMN napisał
U mnie w pokoju minimalizm, ale mama za to bardzo przyozdobiła salon 😀
Katsuumi napisał
Przepiękne dekoracje. Te poduszki szzczegolnie mi sie sposobaly. Buziaki!