Kosmetyki Sessio towarzyszą mi już od baaardzo dawna. Świetny stosunek jakości do ceny, fajne składy i dobre działanie to ich zdecydowane znaki rozpoznawcze. Jednak linia Sessio Prebiotic Hair Shot okazała się być jeszcze większym zaskoczeniem. Używam tych kosmetyków od wakacji zarówno u siebie jak i u Młodej więc wreszcie należy im się recenzja bo zdecydowanie warto je poznać.
Sessio Prebiotic Hair Shot – do jakich włosów są kierowane?
Nawet nie wiecie jak bardzo się cieszę, że mamy coraz więcej włosowych firm, które faktycznie znają się na rzeczy. Wielokrotnie czytamy opinie o kosmetykach, które jednej osobie dawały blask i objętość, a inna miała przyklap i uczucie obciążania. Do niedawna jednak jeszcze nikt nie brał pod uwagę porowatości włosów. A ona jest kluczowa chociażby przy doborze olei. Sessio stanęło na wysokości zadania i w zasadzie jako jedna z pierwszych marek na naszym rynku ma podział na włosy nisko-, średnio- i wysokoporowate. Ja jestem przedstawicielką średnioporowatych + i najczęściej zarówno te dedykowane średnioporowatym jak i wysokoporowatym się u mnie sprawdzają. Nie byłabym jednak sobą, gdybym nie wypróbowała również zestawu Sessio Prebiotic Hair Shot do niskoporowatych jednak w tym przypadku mogę napisać bardzie ogólnie ponieważ to nie mój typ włosa aby rzetelnie je oceniać.
Co łączy serię Prebiotic Hair Shot?
W zestawach do poszczególnych rodzajów włosów znajdujemy myjący shake i jogurtową maskę. Myjadła oparte są na łagodnych detergentach. Nie nazwałabym ich hiper łagodnymi, ale to też nie rypacze. Raczej takie delikatne, ale skuteczne produkty myjące. Ja osobiście nie jestem wielką fanką tych mega delikatnych bo nie domywają mojej problematycznej skóry głowy. Sessio w tym temacie radziło sobie super. Maski zaś zaskoczyły mnie mega swoją konsystencją. Patrząc na opakowania, byłam przekonana, że możemy spodziewać się lekkich produktów o dość wodnistej konsystencji. Okazało się jednak, że mają treściwe formuły i są niesamowicie wydajne. Składnikiem łączącym całą serię jest inulina. Jest to naturalny prebiotyk, który możemy znaleźć w żywności. Działa regenerująco i okluzyjnie na włosy, dbając również o mikrobiom skóry głowy. Plusem jest również skład. Myjadła mają 93% zaś maski, aż 97% składników pochodzenia naturalnego. Brawo!
Sessio Prebiotic Hair Shot – włosy niskoporowate
Linia do włosów niskoporowatych opiera się na inulinie i mleku owsianym.
Myjący Shake do włosów niskoporowatych
Treściwa, niezbyt gęsta, ale też nie przelewająca się przez dłonie konsystencja. Przyjemny, kosmetyczny zapach i bardzo dobre właściwości myjące. Świetnie radzi sobie z dość przetłuszczonymi włosami bądź do domycia oleju. Rozmaryn w składzie fajnie koi i odświeża. Maskę bardziej testowałam na Młodej, ale shake moim średnioporom służył naprawdę spoko.
Skład
Aqua, Cocamidopropyl Betaine, Coco Glucoside, Sodium Lauroyl Methyl Isethionate, Disodium Laureth Sulfosuccinate, Sodium Chloride, Glycerin, Sodium Methyl Cocoyl Taurate, Inulin, Avena Sativa Kernel Extract, Helianthus Annuus Seed Oil, Rosmarinus Officinalis Leaf Extract, Bis-(Isostearoyl/Oleoyl Isopropyl) Dimonium Methosulfate, Parfum, Sodium Levulinate, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Potassium Sorbate, Styrene/Acrylates Copolymer, Sodium Benzoate, Citric Acid, PEG-60 Hydrogenated Castor Oil, CI 19140, CI 42090.
Jogurtowa maska do włosów niskoporowatych
Tutaj darujcie, ale nie jestem w stanie rzetelnie odnieść się do działania na włosy niskoporowate. Mogę jednak z pełną odpowiedzialnością stwierdzić, że super nadawała się u mnie do metody OMO jako pierwsze O. Bardzo bogata i treściwa konsystencja. Z biegiem czasu zdecydowanie warto stawiać tubę na nakrętce aby łatwiej wydobyć produkt. Mega wydajna i super otulająca włosy. Po stosowaniu jako pierwsze O nie robiła mi przyklapu.
Skład
Aqua, Cetearyl Alcohol, Behentrimonium Methosulfate, Coco-Caprylate/Caprate, Propanediol, Avena Sativa Kernel Oil, Isoamyl Laurate, Inulin, Polyquaternium-37, Avena Sativa Kernel Extract, Helianthus Annuus Seed Oil, Parfum, Propylene Glycol Dicaprylate/Dicaprate, Phenoxyethanol, Rosmarinus Officinalis Leaf Extract, Caprylyl Glycol, Panthenol, Glycerin, PPG-1 Trideceth-6, PEG-60 Hydrogenated Castor Oil, Citric Acid, Pentasodium Pentetate, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, CI 19140, CI 42090.
Zobacz też: Sessio Hair Vege Cocktail
Sessio Prebiotic Hair Shot do włosów średnioporowatych
Linia do włosów średnioporowatych opiera się na inulinie oraz mleku migdałowym.
Myjący shake do włosów średniporowatych
Podobnie jak jego niskoporowaty brat ma bogatą, przypominającą mleczną, odżywczą konsystencję. Wystarczy niewielka ilość aby uzyskać pianę. Ja z reguły rozrabiam go metodą kubeczkową jak inne szampony. No chyba, że mam lenia to wtedy rozpieniam tylko w dłoniach, ale już i to wystarcza. Bardzo dobrze myje, ale po spłukaniu włosy nie piszczą niczym talerze po myciu płynem do naczyń. Owszem są dobrze oczyszczone, ale w łagodny sposób.
Skład
Aqua, Cocamidopropyl Betaine, Coco Glucoside, Sodium Lauroyl Methyl Isethionate, Disodium Laureth Sulfosuccinate, Sodium Chloride, Glycerin, Sodium Methyl Cocoyl Taurate, Inulin, Prunus Amygdalus Dulcis Fruit Extract, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Zea Mays Starch, Bis-(Isostearoyl/Oleoyl Isopropyl) Dimonium Methosulfate, Parfum, Sodium Levulinate, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Potassium Sorbate, Styrene/Acrylates Copolymer, Sodium Benzoate, Citric Acid, Gluconolactone, Polyglyceryl-4 Caprate, Xanthan Gum, Tocopherol, Calcium Gluconate, CI 16185.
Jogurtowa maska do włosów średnioporowatych
I tutaj konsystencję mamy bardzo podobną jak w przypadku każdej maski z serii. Naprawdę bogata i otulająca. Pierwszym razem odruchowo naładowałam wielką garść i to było zdecydowanie za dużo. Świetnie rozprowadza się nawet na długich i kręconych włosach. Dzięki temu jest mega wydajna. Wczesanie grzebieniem lub szczotką sprawia, że jeszcze lepiej wnika we włosy. W moim przypadku okazała się być idealną maską emolientowo-humektantową. Wygładza włosy, intensywnie zmiękcza i sprawia, ze są cudownie przyjemne w dotyku. Likwiduje chwarakterystyczną dla przeproteinowanych loków szorstkość i dobrze nawilża. Ponieważ jest zgodna z CG może służyć jako co-wash.
Linia do włosów średniporowatych bardzo dobrze sprawdzała się także u mojej 4 latki. Zarówno shake jak i maska współgrały z jej lekko kręconymi włosami i nie podrażniały delikatnej skóry.
Skład
Aqua, Cetearyl Alcohol, Behentrimonium Methosulfate, Isoamyl Laurate, Coco-Caprylate/Caprate, Propanediol, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Shea Butter Ethyl Esters, Polyquaternium-37, Inulin, Propylene Glycol Dicaprylate/Dicaprate, Prunus Amygdalus Dulcis Fruit Extract, Glycerin, Zea Mays Starch, Parfum, Phenoxyethanol, Panthenol, Citric Acid, Caprylyl Glycol, Gluconolactone, Polyglyceryl-4 Caprate, Pentasodium Pentetate, Xanthan Gum, Tocopherol, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Calcium Gluconate, PPG-1 Trideceth-6, CI 16185.
Sessio Prebiotic Hair Shot do włosów wysokoporowatych
Linia do włosów wysokoporowatych oparta jest na inulinie i mleku sojowym.
Myjący shake do włosów wysokoporowatych
Moje włosy to proteinowe żarłacze. Po prostu jeśli czeka mnie większe wyjście to wiem, że muszą wjechać proteiny na bogato, aby loki były lokami. W serii do włosów wysokoporowatych znajdziemy proteiny sojowe już na etapie mycia. Shake świetnie radzi sobie z kręconymi włosami oczyszczając je w sposób delikatny. Nie ukrywam, obawiałam się nieco Cocamidopropyl Betaine bo ten składnik lubił mnie do niedawna uczulać, ale tym razem wszystko było cacy.
Skład
Aqua, Cocamidopropyl Betaine, Coco Glucoside, Sodium Lauroyl Methyl Isethionate, Disodium Laureth Sulfosuccinate, Sodium Chloride, Glycerin, Sodium Methyl Cocoyl Taurate, Inulin, Hydrolyzed Soy Protein, Bis-(Isostearoyl/Oleoyl Isopropyl) Dimonium Methosulfate, Parfum, Sodium Levulinate, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Potassium Sorbate, Styrene/Acrylates Copolymer, Sodium Benzoate, Citric Acid, Gluconolactone, Phenethyl Alcohol, Caprylyl Glycol, Calcium Gluconate, CI 15985.
Jogurtowa maska do włosów wysokoporowatych
Bogata, treściwa i mega wydajna maska, która będzie cudowna dla włosów zniszczonych, przesuszonych i błagających o litość. Generalnie u mnie bardzo dobrze sprawdzała się ta do średnioporowatych, ale bywało tak, że miałam mega zabiegane pracowo okresy i po prostu brakowało mi czasu na włosing, olejowanie i ogólną intensywną pielęgnację. Moje włosy szybko robią się wtedy suche, szorstkie i matowe. Zamiast się kręcić mam stóg siana. No i właśnie wtedy ta maska to był dosłownie plaster leczniczy. Głęboko odżywiała i zmiękczała włosy. Już po jednej aplikacji widać było, że wraca im życie. Jeśli potrzebujecie bogatej regeneracji to jest to zdecydowanie strzał w dziesiątkę.
Skład
Aqua, Cetearyl Alcohol, Behentrimonium Methosulfate, Coco-Caprylate/Caprate, Propanediol, Glycine Soja Oil, Inulin, Polyquaternium-37, Hydrolyzed Soy Protein, Propylene Glycol Dicaprylate/Dicaprate, Isoamyl Laurate, Panthenol, Phenoxyethanol, Parfum, PPG-1 Trideceth-6,Caprylyl Glycol, Gluconolactone, Pentasodium Pentetate, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Phenethyl Alcohol, Calcium Gluconate, Citric Acid, CI 15985.
Dlaczego uważam, że to fajny pomysł na prezent dla włosomaniaczki?
Przede wszystkim produkty Sessio są przystępne cenowo. Jeśli ktoś dopiero rozpoczyna swoją przygodę z włosingiem, można śmiało skusić się na 2 lub 3 rodzaje aby sprawdzić, co nam najlepiej pasuje. Jeśli ktoś siedzi w tym już dłużej, warto podpytać lub sprawdzić jaki ma typ włosów, a jestem pewna, że zostanie to docenione. Tym bardziej, że poza dobrymi składami i działaniem, opakowania serii Sessio Prebiotic Hair Shot mają po prostu cudowne opakowania, których aż chce się używać.
Znacie produkty Sessio? A może macie w otoczeniu kogoś kto ma bzika na punkcie włosów?
*Post powstał we współpracy z marką Sessio i zawiera subiektywną opinię o testowanych produktach.
Ala napisał
Mam tę jogurtową maskę do włosów średnioporowatych I sprawdza się u mnie dobrze, o ile nie przesadzę z ilością, bo wtedy lubi obciążyć pasma. 🙂
JednoSpojrzenie napisał
No nie dziwię się bo wbrew pozorom to jest bardzo bogaty produkt 😀
Zuzka napisał
Wow! Po pierwsze pięknie się prezentują i kuszą jak tylko na nie spojrzysz. Z chęcią poznam te kosmetyki, bo dla mnie są całkowitą nowością i widzę je po raz pierwszy.
Donna napisał
Często widzę ostatnio te produkty, ale osobiście ich jeszcze miałam okazji poznać 🙂 może kiedyś, bo obecnie mam dużo produktów do włosów.
JednoSpojrzenie napisał
Akurat te z Sessio polecam, jeszcze nic mnie nie zwiodło 🙂 Ostatnio w zasadzie poruszam się między Anwen, Hairy Tale, Sessio i nowościami z LaQ 🙂
Anna napisał
Miałam całą tą serię i najlepiej sprawdził się u mnie zestaw do włosów średnioporowatych 🙂
Patrycja napisał
Oj często spotykam te produkty na social mediach, ale nigdy nie miałam okazji ich spróbować 😉
JednoSpojrzenie napisał
Tę serię bardzo polecam i tę nową Vege – naprawdę robią świetną robotę 🙂
kaprysek napisał
Pięknie się prezentują te kosmetyki.
JednoSpojrzenie napisał
No opakowania wyszły im świetnie 🙂
Karolina/Nasze Bąbelkowo napisał
U mnie coś pomiędzy średnioporami i wysokoporami- także chętnie przetestowałabym kilka produktów dla porównania i wybrała te,które najbardziej mi odpowiadają 🙂
JednoSpojrzenie napisał
To jest dobra opcja, a Sessio ma ten plus, że jest przystępne cenowo 🙂
https://www.secretaddiction.pl/ napisał
Muszę kiedyś po nie sięgnąć, bo jeszcze nic nie miałam z tej marki🤔
JednoSpojrzenie napisał
Serio? Zerknij na tą nową serię Vege, szampony są sztos!
Aga napisał
Jak one uroczo się prezentują! Miałam kiedyś krem bb do włosów tej marki o zapachu mango ❤️
JednoSpojrzenie napisał
Ja też go mam i mega lubię! 🙂