Jeszcze do niedawna zapewniałam, że uwielbiam puder Rimmel Stay Matte i nie zamienię go na nic innego. Owszem, nadal uważam, że Stay Matte jest bardzo dobry, ale puder dla niemowląt zwalił mnie wręcz z nóg.
Początkowo kupiłam go z myślą o stosowaniu jako talk do stóp latem, aby nie ślizgały się w sandałach. Potem zaczęłam czytać tu i ówdzie, że dziewczyny stosują go po depilacji. Okazał się być bardzo dobry o goleniu pach. Wchłaniał wilgoć i chronił przed otarciami. Na samym końcu odkryłam, że można stosować go jako transparentny puder do twarzy i pod tym kątem będę go oceniać.
Nie ukrywam, trochę wahałam się przed używaniem go do twarzy. Bałam się, że talk zawarty w kosmetyku mnie zapcha. Sprawdziłam jednak skład pudru, którego używałam do tej pory i okazało się, że jego głównym składnikiem również jest talk ! Straciłam wtedy wszelkie opory i wpadłam po uszy.
Zasypkę Babydream stosuję w roli pudru do twarzy już od 2 miesięcy. Idealnie sprawdza się w codziennym makijażu mojej mieszanej cery.
Puder nie bieli i nie zbiera się w załamaniach twarzy, daje całkowicie transparentny efekt. Nie podkreśla meszku na twarzy co jest dla mnie niezwykle ważne.
PUDER PRZEŁOŻONY DO POJEMNIKA PO KREMIE |
Ponadto idealnie matuje twarz na wiele godzin, bez martwienia się o poprawki w ciągu dnia. Nie jest to jednak płaski mat, efekt jest bardzo naturalny. Pasuje mi również jego zapach, nie śmierdoli typowym bobasem, ale jest taki raczej pudrowo – roślinny.
RĘKA OPRÓSZONA PUDREM |
PUDER ROZTARTY PĘDZLEM |
Choć obawiałam się, że zawarty talk może zapychać to na szczęście nic takiego nie miało miejsca. Dodatkowo cynk zawarty w pudrze ograniczył w moim przypadku powstawanie ropnych wyprysków. Ogólnie można powiedzieć, że skład kosmetyku jest bardzo prosty. To tylko 5 składników, z których większość ma dobroczynne, łagodzące działanie.
SKŁAD |
Produkt jest bardzo wydajny, a jego cena jest wręcz śmieszna. Zapłaciłam za niego 3,99 zł za 100 g.
Bezpośrednie stosowaniu pudru na twarz jest jednak nieco niewygodne dlatego porcjami przesypuję go sobie do pustego pojemniczka po jakimś kremie i nabieram pędzlem.
Z uwagi na sposób stosowania nadaje się raczej tylko do wykonywania makijażu w domu. Ja w każdym razie jestem z niego naprawdę bardzo zadowolona. Nigdy nie pomyślałabym, że produkt do ( nie bójmy się tego powiedzieć ) tyłka tak dobrze sprawdzi się w roli kosmetyku do twarzy !
BUTELKA ZAMKNIĘTA |
BUTELKA OTWARTA |
Anonimowy napisał
O proszę – kolejny wielofunkcyjny produkt 🙂 Może kiedyś skuszę się na ten puder 🙂
JednoSpojrzenie napisał
Polecam ! Za tą cenę można poeksperymentować 🙂
Naćka napisał
Chyba mnie zachęciłaś do poeksperymentowania (w poprzednim komentarzu był błąd, co mnie drażniło 😉
JednoSpojrzenie napisał
W sumie niewielka strata, jeśli nie spełni Twoich oczekiwań jako puder do twarzy to zawsze można go wykorzystać do stóp, pod pachy czy jako suchy szampon. A co do błędów, ja też zawsze poprawiam się jeśli zauważę błąd np. literówkę w swojej notce 🙂
theMonique napisał
czytałam już w paru miejscach o takim zastosowaniu, ale po Twoim poście lecę jutro do Rossmanna 🙂
JednoSpojrzenie napisał
Leć, leć i daj znać jak sprawdzi się u Ciebie 🙂
Ania napisał
to już drugi blog na którym o nim czytam i mam coraz większą ochotę go przetestować 😉
JednoSpojrzenie napisał
Ja też wyczytałam takie wieści z innych blogów, wypróbowałam i jestem mega zadowolona 🙂
ToTylkoJa napisał
Kiedyś przyrządzałam sobie puder w płynie na bazie talku w celu uzyskania wampirycznie jasnego makijażu a po jego nałożeniu jeszcze dawałam sypką warstwę talku jako puder wykończeniowy. Efekt był piorunujący:) Przypomniałaś mi stare czasy tym postem:))
JednoSpojrzenie napisał
Hehehehe bardzo się cieszę 🙂
BERY napisał
wow uwielbiam takie posty gdyy czytam i dowiaduje sie czegos o czym bym nawet w snach nie pomyslala;o
JednoSpojrzenie napisał
Ja podobnie zareagowałam gdy pierwszy raz przeczytałam o tym, że ktoś używa go do twarzy 😀
Lily napisał
Chyba wypróbuję, bo mój Kryolan trochę przyciemny dla mnie na zimę 😀 za tę cenę grzech się nie skusić 😀
JednoSpojrzenie napisał
Pewnie że tak, zawsze można jakby co znaleźć dla niego inne zastosowanie 🙂
mentoska napisał
Wiesz co, może i bym spróbowała, ale boję się, że będzie bielił twarz i zostawiał smugi…
JednoSpojrzenie napisał
Ja używałam zawsze najciemniejszego odcienia ze Stay Matte ( Amber OO9 ). Mam raczej ciemniejszą skórę, a nie zostawia smug i nie bieli. Na mnie wygląda kompletnie transparentnie. Zawsze nakładam pędzlem i efekt jaki uzyskuję jest naprawdę bardzo naturalny.
kalejdoskop Agaty napisał
O Kurczątko! Na to bym nie wpadła! Wypróbuję go jak skończę fix&matt z essence.
JednoSpojrzenie napisał
Napisz jak się będzie u Ciebie sprawdzał 🙂
Nimva napisał
Ja stosuję po prostu mąkę ziemniaczaną, również sprawdza się rewelacyjnie 🙂
JednoSpojrzenie napisał
O tym też słyszałam 🙂
Wdowa Po Stalinie napisał
ja matuję się skrobią ziemniaczaną, ale ten sposób też bym z chęcią wypróbowała 🙂
JednoSpojrzenie napisał
Właśnie na Twoim blogu dowiedziałam się o sposobie z mąką 🙂
Red Lipstick napisał
Muszę to wypróbować! Muszę, po prostu muuuszę :d!
JednoSpojrzenie napisał
😀 Miałam podobne odczucie gdy przeczytałam o nim pierwszy raz 🙂
nie-da-rady-bez-czekolady napisał
Ten puder jest genialny i ma wszechstronne zastosowanie! 🙂 Stosuję go jako:
– puder matujący do twarzy
– suchy szampon do włosów
– talk do stóp
– wklepuję w wydepilowaną skórę (zapobiega podrażnieniom)
Moje absolutnie odkrycie kosmetyczne ostatnich kilku miesięcy! Ta cena zupełnie nie jest wymierna do jakości i wydajności tego produktu :)))
JednoSpojrzenie napisał
Przyznam, że ja mam podobne odczucia. Używam go tak samo jak Ty poza stosowaniem jako suchy szampon bo do moich kręconych włosów suche szampony się niestety nie nadają :/
Annie napisał
To mnie zaskoczyło 🙂 No to dopisuję kolejny produkt do mojej listy zakupów 🙂