Liferia to bez wątpienia jedna z tych przesyłek, na którą czekam co miesiąc przebierając nóżkami. Zawartość zazwyczaj zawsze wynagradza jakieś tam poślizgi. Tym razem poślizg był dość konkretny bo październik dotarł pod koniec listopada. Osobiście mam nadzieję, że kolejna, świąteczna Liferia dotrze przed Gwiazdką, bo zeszłoroczna edycja była na wypasie. Zerknijmy jednak do różowego pudełka pod szyldem Regeneracja.
Tym razem znajdziemy w pudełku same pełnowymiarowe produkty. Coś do twarzy, coś do ciała, coś do włosów i coś do makijażu, aczkolwiek i tak to suplement okazał się dla mnie hitem.
Jelly Bear Hair Witaminy na włosy w żelkach ( Polska ) – 139 zł/60 miśków
Wiem, że wiele osób wyśmiewa ten produkt, aczkolwiek mi od początku się spodobał. Mam już witaminę C w żelkach, którą bardzo sobie chwalę. Miśki z biotyną kuszą nie tylko wyglądem, ale i składem. Owszem, w tej chwili raczej się z nimi wstrzymam bo po pierwsze karmię piersią, a po drugie apogeum pociążowego wypadania włosów jeszcze przede mną. Mimo to uważam, że to najfajniejszy produkt z całego boxa.
Eye Contour Dose Postquam Krem pod oczy DNA ( Hiszpania ) – 10 ml/250 zł
Kremy pod oczy są zawsze mile widziane. Co prawda ostatnio marki Postquam w Liferii ciut dużo, ale ja kocham wszystko co dotyczy okolicy oczu. Zaskakująca jest cena… Aż ciężko uwierzyć, że krem ma taką wartość. Myślę, że tym razem powędruje do mojej mamusi, manię kremową mam wszakże po niej.
Postquam Color Trend Eyeliner ( Hiszpania ) – 30 zł
Kredki do oczu kocham, ale nie czarne… Mam jedną, której używam od wielkiego dzwonu bo i tak na co dzień na linię wodną stosuję eyeliner w żelu od Bobbi Brown. To co jednak mnie nie ucieszyło to ucieszyło innych – kredka już zadomowiła się u mojej koleżanki i mam nadzieję, że będzie jej dobrze służyć.
Balneo Kosmetyki Malinowe Masełko do torebki ( Polska ) – 50ml/19zł
Nie mówię, że nie jest to fajny produkt bo wiem, że wiele osób bardzo się z niego ucieszyło. Ja jednak z kremami do rąk jestem na bakier, a co za tym idzie nie zużywam nawet jednego na rok ( tak wiem, jestem dziwna ). Owszem muszę się zmobilizować i zadbać o dłonie, ale przy małym dziecku to nie takie proste. Z tego względu masełko pofrunęło do znajomej, przynajmniej się nie zmarnuje, a podobno pachnie bosko.
G-Synergie Keratin – Spray Intensywnie Nawilżający Włosy ( Polska ) 200ml/30 zł
Raczej nie używam tego typu produktów, moje z natury kręcone włosy po keratynowych odżywkach nie wyglądają dobrze. Z marką spotykam się pierwszy raz więc ogólnie coś ciekawego.
Ogólnie muszę przyznać, że choć Liferia z reguły wypada bardzo dobrze to tym razem nie do końca wpasowała się w moje potrzeby. Z niecierpliwością czekam już na świąteczną edycję.
A Wam wpadło coś w oko? Dajcie znać 🙂
Najbardziej w tym pudełku ucieszyły mnie żelki (chociaż smak i zapach mają okropny :D) i ten krem pod oczy. Chociaż ciężko mi uwierzyć w jego cenę to sprawuje się całkiem nieźle =)
Taka średnia w sumie ta zawartość. 🙂
Mam to pudełko i jestem zadowolona z zwartości 🙂
To pudełko nie trafiło w moje oczekiwania i mój gust. Mam nadzieję, że pudełko grudniowe będzie dużo lepsze.
Niestety nie znam żadnej z tych firm. Ale zdjęcia na blogu za to piękne 🙂
Własnie słyszałam, że spore opóźnienia były, szkoda, że musiałaś tyle czekać 🙁
Podoba mi się to pudełko, a zwłaszcza te żelki 🙂
chcę te żelki! 🙁 Wszyscy je maja już chyba, poza mną 🙁 Idę ich szukac! 😀
zapraszam do mnie na nowy wpis -> http://pani-blondynka.blogspot.com/
Ostatnio dostałam te żelki – dla mnie o wiele lepsza forma od tabletek, których nie lubię. Mogliby jeszcze popracować nad smakiem…
Jestem skutecznie zniechęcona do wszelkich pudełek, To też mnie nie porwało..
Wydaje mi się, że znam już zawartość tej Liferii…
Tak, już się z nią zapoznałam na którymś z blogów.
Super!
Pozdrawiam serdecznie! 🙂
biotyna fantastycznie działa na włosy i paznokcie, podoba mi się to pudełko.
Żelki w każej postaci sa dobre 🙂
Mi się podoba to co znalazłam w pudełku i wszystkie produkty na pewno trafią do użytku 😊
Z misiów bym się ucieszyła 🙂