Ten post powinien powstać już na początku maja, ale cały czas wstrzymywałam się, bo czekałam na jeszcze jedną rzecz, którą ktoś dla mnie kupił i którą miałam odebrać w Warszawie. Niestety jeszcze ta rzecz do mnie nie dotarła, a ja już nie mogę i muszę, ale to muszę pokazać co zagościło u mnie w maju, bo po prostu sama jeszcze w to wszystko nie wierzę. Od nadmiaru szczęścia naprawdę można oszaleć 🙂 Tym razem kolejność niechronologiczna, bo najzwyczajniej w świecie nie jestem w stanie wszystkiego odtworzyć, a pewnej rzeczy chciałabym napisać na pierwszym miejscu.
Nie będę wdawać się w szczegóły, bo za dużo by opowiadać – przez przypadek, zrządzenie losu, a może Siłę Wyższą poznałam cudowną osobę, z którą świetnie mi się rozmawia. Czasami mam wrażenie, że znamy się od wieków. Gosia ( bo o niej mowa, mieszka w Niemczech ). Zaproponowała mi podesłanie kilku próbek do przetestowania, nie chciałam robić jej kłopotu, ale w końcu uległam. Szybko okazało się, że to co ja rozumiałam przez słowo „próbka”, a to co przygotowała dla mnie Gosia to temat nie do pojęcia. Kurier przywiózł mi wielgachne pudło kosmetyków!!! W dodatku o części z nich marzyłam od dawna !!! Wyobraźcie sobie moją minę, gdy wypakowywałam jedną rzecz za drugą, a one wypełniły calutki ławostół… Tak prawdę powiedziawszy to śmiałam się i płakałam na zmianę, nie mogąc w to wszystko uwierzyć. Na drugi dzień rano od razu poleciałam do pokoju sprawdzić, czy aby to wszystko mi się nie śniło. No i nie śniło 🙂 Nawet mój Misiek został obdarowany. Ja sama podzieliłam się z moją mamą, mamą Miśka i jego siostrą. Mogłabym pisać o tym wszystkim jeszcze bardzo, bardzo długo, ale powiedzmy, że szczegóły zostawiam dla siebie 🙂
Najbardziej dumna jestem z tego, że moja nazwa lakieru czyli Niebieskie Migdały, wygrała w konkursie colorowo, na nazwę dla jednego z wiosennych holosków Colour Alike 🙂 Nawet już nie o voucher mi chodziło, a o to, że mój pomysł został wykorzystany, satysfakcja olbrzymia 🙂 Oczywiście zakupy w ramach wygranego kuponu były natychmiastowe – zdecydowałam się na moje Niebieskie Migdały, Liliankę i tonik do zmywania paznokci BarbraPro, w którym już zdążyłam się zakochać.
Kolejna wygrana, co prawda niekosmetyczna, ale chciałabym się nią pochwalić, bo ja poza kosmetykami to w zasadzie nic nie wygrywam, a tu jakby ktoś, gdzieś wysłuchał moich marzeń. Zdążyłam powiedzieć do mojego faceta, że chciałabym sobie kupić szczoteczkę elektryczną – bach! Oral B Professional Care była moja, wygrałam ją w konkursie organizowanym przez Oral B i Blend a Med na FB 🙂
Jeszcze jedna wygrana od Biolander na Francuskiej. Bardzo lubię ten sklepik, gdy mieszkałam w Warszawie chętnie przemierzałam trasę z Ursynowa na Pragę, tylko dlatego, że wybór był świetny, a pani, która tam sprzedaje – niezwykle sympatyczna. Z chęcią więc wzięłam udział w konkursie organizowanym na fb – szczęście mi dopisało i dwa mydełka marsylskie o zapachu jaśminu i mimozy przywędrowały do mnie.
Myślicie, że to już koniec? Otóż nie! Z reguły nie biorę udziału w losowanych konkursach, po prostu nie mam ( a raczej do tej pory nie miałam ) do nich szczęścia. Zazwyczaj wygrywam tylko wtedy, gdy muszę napisać jakąś odpowiedź. Bez większej nadziei wzięłam więc udział w konkursie u Obsession, lubię do niej zaglądać, choć wybitnie aktywnym komentatorem nie jestem. Tym większy był mój szok, gdy dostałam maila z prośbą o adres. Wygrałam odżywkę w sprayu Aussie do długich włosów. Kasia dołożyła mi jeszcze maseczkę do twarzy. Oczywiście odżywka już dawno poszła w ruch 🙂
Do grona wygranych mogę dołączyć również suplement diety Cera Nova, był to konkurs na szybkość na fb Twista, mam sentyment do tej gazety ponieważ jakiś czas temu miałam u nich sesję zdjęciową – więcej info TUTAJ. Nie dostałam żadnej informacji o wygranej, więc zdziwiłam się wyciągając ze skrzynki zmermoloną i zgniecioną kopertę z wygranymi tabletkami 🙂 Przydadzą się na jesieni bo teraz rozpoczęłam kurację czymś zupełnie innym, o czym będę pisała jutro.
Na koniec ostatnia nowość, którą podciągnę pod wygraną – dzięki karcie Klubu LifeStyle SuperPharm dostałam za wypełnienie ankietki miniaturkę Anthelios XL SPF50 z La Roche Posay. Z przyjemnością wypróbuję bo ostatnio namiętnie testuję kremy z filtrem.
Teraz wypadałoby przejść do zakupów. Ostatnio bardzo często robię zakupy na Nocance namawiając do grzechu przy okazji moje koleżanki 🙂 Najpierw skusiłam się na promocję lakierową – wszystkie lakiery były dość mocno przecenione. Do mojego koszyka wpadł więc Sally Hansen Green Tea, Essie Lilacism i Essie Miss Fancy Pants.
Po zakupach długo plułam sobie w brodę, że nie dorzuciłam jeszcze do tego Essie Boxer Shorts. Trafiła się jednak okazja do kolejnych zakupów, bo Nocanka dała darmową dostawę, a ja potrzebowałam rajstop w sprayu. Zgarnęłam więc te z Sally Hansen ( już je kocham ) i gatki boksera 🙂 W maju dwukrotnie zmieniałam pudło na lakiery i w tej chwili już potrzebuję kolejnego 🙂
Jeśli już jesteśmy przy promocjach to dziewczyny z Craf’t’n’Beauty zrobiły dużą obniżkę na swoje produkty, zgarnęłam więc garść wosków zapachowych 🙂 Nagi tyłek, Spocony elf, a może Lemoniada Malinowa? Jeszcze nie wiem co będzie faworytem – Ibiza to wosk, który dostałyśmy w prezencie na spotkaniu Secrets of Beuaty, ale z racji na to, że właśnie na tym spotkaniu odbierałam swoje zakupy, to Ibiza przyplątała się do zdjęcia 🙂
W maju nawiedziłam również Rosmanna cele zrealizowania swojego majowego kuponu -25 %. Łupem padł absolutnie cudowny żel Le Petit Marseillais Kwiat Pomarańczy i całkiem niczego sobie pomadka z Wibo Eliksir nr 6. Choć nie jestem wielką fanką Wibo to Eliksiry faktycznie im się udały.
Rawa Mazowiecka to nie tylko najmilsze miasto z konkursu Milki i RMF FM – to również miasteczko gigantycznych Biedronek 🙂 W jednej z nich organizowana była sezonowa wyprzedaż namiotowa. „Ludziów jak mrówków” to najlepsze określenie tego co się na niej działo, ja skusiłam się raptem na silikonowy pędzelek do smarowania form do pieczenia itp. dwa kubasy z folklorystycznym wzorem i… dwa organizery na kosmetyki!!! Wcześniej ich nie dopadłam, ale żadna strata – na wyprzedaży za każdy dałam 3 zł 🙂 Pełnia szczęścia, czasami warto poczekać 🙂
Ostatni zakup to kredka do oczy z Avonu. Do Avonu mam chłodny stosunek, przez lata byłam ich konsultantką, teraz raczej nie jestem wybitnie zainteresowana ich kosmetykami, albo przynajmniej muszę odpocząć. Przy okazji kupowania wody perfumowanej na Dzień Mamy skusiłam się jednak na kredkę z nowej linii Brights – w kolorze Purple Punch. Czytałam o nich, że są słabe i przeciętne, ale o dziwo ze swojego nabytku jestem zadowolona 🙂
Ufff… no i to chyba wszystko, późna już dziś pora więc nie będę robiła dłuższych wywodów, tym bardziej, że jeszcze nie wypoczęłam po ostatnim tygodniu.
Przypominam Wam też o trwającym konkursie – dwa zestawy słonecznych kosmetyków czekają na Was TUTAJ 🙂
Spokojnej nocki i do jutra 🙂
powiem tak…oczy mi wyskoczyły za ekran monitora 😀
CUDA!
Wierz mi Kochana, ja nadal nie doszłam do siebie po maju, zdecydowanie moja Gwiazdka spóźniła się o 5 miesięcy, ale za to wybuchła ze zdwojoną siłą 🙂
O jacie pikole ile cudowności, aż mi się oczy zaświeciły! 🙂
Ja chyba też jeszcze nie doszłam do siebie 🙂
takimi próbkami też bym nie pogardziła 🙂
Mam tą kredkę i wcale nie uważam jej za najgorszą, szkoda tylko, że mało fioletowa 🙂
Gosia zrobiła mi chyba największą przyjemność tego roku 🙂 Po prostu nigdy w życiu nie spodziewałabym się tyle szczęścia na raz 🙂
Co do kredki – faktycznie, spodziewałam się, że fiolet będzie taki czysty i prawdziwy, a niestety na oku za bardzo hmm…szarzeje? ciemnieje? W każdym razie nie ma w nim takiej wibrującej mocy.
O matko bosko, dostałam oczopląsu 😀
W sumie sama nie spodziewałam się, że tyle się tego uzbiera 🙂
Nooo, pamiętam jak mi o tych "próbkach" opowiadałaś, ale szczerze? Nigdy bym nie uwierzyła, że jest tego aż tyle 😀 A co do Eliksirów- też je bardzo lubię! Całkiem niezła jakość w przystępnej cenie 😉
Ja chyba nadal nie do końca wierzę 🙂 To była dla mnie niesamowita niespodzianka, czułam się jakbym miała 5 lat i rozpakowywała najwspanialszy prezent od Mikołaja 🙂
A jeśli chodzi o Eliksiry, ja przez długi czas omijałam je szerokim łukiem bo albo były zmasakrowane ( tak, tak, nie ma to jak malowanie się pełnowartościowym kosmetykiem, gdy obok leży tester ), albo nie dowierzałam, że mogą być tak fajne 🙂
Niezłe te próbeczki! :DD
Oj tak, ledwo niosłam karton z pracy do samochodu 🙂
Ależ Ty miałaś w maju szczęście! No i ta paczka od Gosi z Niemiec – WOW! Czegoś takiego to ja jeszcze nie widziałam! 😀 No i essie… Dobrze, dobrze, popieram 😀
Ja nadal nie mogę w to wszystko uwierzyć, naprawdę nawet bym się nie spodziewała, że mogę dostać tyle wspaniałości. To jest po prostu Dzień Dziecka, Gwiazdka, Urodziny i Imieniny razem wzięte 🙂
Bałam się, że Essie w wersji USA nie będą się sprawdzały, a jak na razie nie mam im nic do zarzucenia i pędzelek wcale mi nie przeszkadza 🙂
Łoch! Na bogato! Takie ładne, choć niemieckie 😀
Ja sobie Balee kupię jak będę w Pradze na początku lipca i zobaczę co to za cuda nad którymi wszyscy tak pieją.
A tobie szykuje się duuużo zabawy z taką ilością kosmetyków :3
Spokojnie, już zdążyłam się podzielić z rodzinką 🙂 Ale faktycznie, gdy otworzyłam paczkę to aż usiadłam z wrażenia.
Z Balei bardzo lubię żele pod prysznic, szampony i odżywki – nie mam większego doświadczenia. Ale za to zerknij na P2 – ich piaskowe lakiery są przeboskie 🙂
Jej, ile fajnych rzeczy! Paczka z Niemiec jest najlepsza 😀
Tak, paczka przyćmiła wszystko 🙂 Prawie oszalałam ze szczęścia 😀
o wow! zbieram szczękę z podłogi! ta paczuszka z próbeczkami mnie rozwaliła <3
ależ będziesz miała smarowania i opisywania 😀
To pomyśl sobie jak ja zbierałam szczękę 🙂 Chyba nadal jeszcze nie doszłam do siebie gdy na to wszystko patrzę 🙂 Częścią już się podzieliłam, ale generalnie maj okazał się być miesiącem po prostu niesamowitym 🙂
Wcześniej blogerka, teraz videoblogerka! Zapraszam do subskrypcji mojego kanału na YouTube 😉 https://www.youtube.com/user/CatherinessTV
Z góry dziękuję ;**
dzięki za info 🙂
woooow, ile cudowności! zazdroszczę i gratuluję!:*
Dziękuję 🙂 Cieszę się jak małe dziecko 🙂
Jejciu!!! :O Ileż Ty otrzymałaś tych "próbek"! Chyba bym umarła ze szczęścia jakbym taki zestaw dostała 🙂 W dodatku tyle wygranych! Gratuluję Ci kochana! 🙂 Miłego testowania Ci życzę tych wszystkich cudności 🙂
Całe 9 kilogramów! Normalnie uwierzyć w to wszystko było ciężko, stołu mi brakowało 🙂
Dziękuję bardzo 🙂 Naprawdę cieszę się niesamowicie, tyle frajdy to ja dawno nie miałam 🙂
Gdzie tu patrzeć? Cuda niewidy! Takie rzeczy się nie zdarzają 🙂
Wiem 🙂 Ja też do tej pory jeszcze chyba w to wszystko nie uwierzyłam 🙂
,,Próbki" Gosi wymiatają:) nie dziwie się, że byłaś w szoku;) Na Twoim miejscu też bym była 🙂
W takim szoku nie byłam naprawdę od dawna 🙂
Aż mnie zatkało.. kilka próbek 😉 Miłego testowania życzę:)
Oj tak, kilka próbek, które ważyły 9 kg 😀
Hehe, stolik z próbkami jest najlepszy 🙂 Zanim zobaczyłam zdjęcie i czytałam z kim to się nimi nie podzieliłaś to przez myśl mi przeszło, że no ile tego mogłaś dostać, że tak suto się jeszcze dzielisz z innymi ale już zrozumiałam gdy zjechałam na zdjęcie ławostołu 🙂 Wszystko inne też super ale jednak paczka przebija wszystko, padłabym również z radochy! Miłego użytkowania zatem!!!
Dziękuję 🙂 Oj faktycznie, jak zaczęłam to wszystko układać, to sama nie mogłam uwierzyć w to ile tego jest. W życiu nie dostałam tak cudownej paczki 🙂
O kochana, nie wiadomo na co patrzeć tyle cudeniek 😀
ja nadal jeszcze nie ogarniam tego wszystkiego 🙂 Radocha na maksa 🙂
jestem w szoku, paczka jest niesamowicie wielka. Masz dobrą koleżankę w Niemczech
Dobrą to naprawdę mało powiedziane 😀
Wow!! Świetna niespodzianka!! 🙂
Oj tak, cieszy mnie cały czas 🙂
Piękne nowości! Na widok tej gigantycznej paczki niemal mi oczy wypadły. :D:D:D
hahaha takie na sprężynkach? hihi, ja miałam podobnie
Wow ile cudownosci 🙂
Oj uzbierało się naprawdę dużo 🙂
O mój Panie, ile cudowności!
Rzeczywiście dobra dusza z Gosi 🙂
Oj tak, Gosia po prostu rozłożyła mnie na łopatki, naprawdę nie spodziewałam się, że paka będzie tak olbrzymia 🙂
Gratuluje pomysłu. Pozdrawiam serdecznie
Fakt, pomysł Gosi był niesamowity 🙂
Szaleństwo!!! 🙂
Oooo tak! 🙂
WOW, ale nowości! Pierwszy raz widzę, tak bogatego posta! Super! <3
Ja chyba pierwszy raz w życiu miałam tak bogaty miesiąc 🙂
Ło matko. Ale tego jest. Aż mi się oczy zaświeciły 🙂
No właśnie ja też jak tak na wszystko patrzę to aż nie wierzę w tą ilość
ależ mnie tu dawno nie było!
Muszę przyznać, że właśnie mnie usprawiedliwiłaś 😛 już nie czuję się winna, że mam dużo nowości 😛
napisz o rajstopach w sprayu. Nie brudzą ubrań? Długo schną? Robią smugi albo zacieki?
Rajstopy są świetne! Naprawdę jestem nimi zachwycona, łatwo się rozprowadzają, nie robią smug i szybko zastygają. Nic a nic nie brudzą ubrań i nie ścierają się – rewelka!
Łooooo maminko, ale wspaniałości *-* miłego używania! :d
Dziękuję bardzo :* Fatycznie uzbierało się dużo 🙂
Świetne nowości! Niemiecka paka robi wrażenie, masz zapas na cały rok 🙂
Oj tak, paczka wymiata wszystko i najchętniej od razu każdej rzeczy chciałabym spróbować 🙂
o Jezuniu *.* jakbym miała tyle kosmetyków to bym chyba oszalała ze szczęścia. No mega zazdro!
Nie ukrywam, ale prawie oszalałam hehe
Wow 😉 Ile nowości 🙂 I Gosia musi być naprawdę miłą osobą ;)) I wie co uszczęśliwi drugą kobietę 😛 Paka kosmetyków oczywiście ;). I Effaclair i p2, Balea i chyba nawet MAC widzę (?). 😉
Gosia jest wspaniała, można z nią gadać i gadać o wszystkim 🙂 Dobrze widzisz, nawet MAC się trafił 🙂
O ja pierdziule hihi ile cudowności, w głowie mi się zakręciło;)
A cena organizerów z Biedronki rewelacyjna. Dobrze, że nie kupiłaś ich wcześniej bo teraz to można by się nieźle wkurzyć;)
No w ogóle ostatnie dwie sztuki upolowała z czego niesamowicie się ucieszyłam, za tą cenę wzięłabym jeszcze z jeden 🙂
Ja również chyba znam inne pojęcie próbek – no kurde szczękę z podłogi zbierałam po prostu – ajajaja 🙂 Udanego testowania 🙂
Dzięki 🙂 Ja momentami nadal nie mogę w to wszystko uwierzyć 🙂
Gratuluję Ci!!! Kosmetyki zawsze uskrzydlają. Ja też zakupiłam rajstopy w sprayu 🙂
Oj tak, naprawdę z takich rzeczy materialnych to kosmetyki cieszą mnie chyba najbardziej 🙂 I jak u Ciebie rajstopy się sprawdzają? U mnie super!
WOW! Aż brak mi słów!
Hehe, no nawet mnie to nie dziwi bo mnie też zatkało 🙂
Jeeeeeeeeeeeej. Zazdroszczę 😉
:)) to był zdecydowanie bardzo bogaty maj 🙂
Tak jak Ty nie mogłabym uwierzyć i z samego rana upewniałabym się, czy to nie był przez przypadek sen 😀
Pozdrawiam
No naprawdę, rano poleciałam do drugiego pokoju sprawdzić, czy to wszystko nadal leży – dla mnie to niesamowity prezent, z którego nadal cieszę się tak samo jak pierwszego dnia 🙂
Wow ile dobroci :)))) Gratuluje nazwy lakieru :))
Dziękuję bardzo 🙂
ale z Ciebie szcześciara -same wspaniałości :))
u mnie już ostatnie dni urodzinowego Konkursu, byłoby mi miło gdybyś zajrzała :)) mybeautyjoy.blogspot.co.uk/2014/05/urodzinki-konkurs-rozdanie.html Serdecznie zapraszam :))
Dzięki 🙂
wooow :O mega paka z Niemiec, zazdroszczę!
Gratuluję nazwania lakieru, śliczne te Twoje Niebieski migdały 🙂
A ten tonik do zmywania paznokci bardzo lubię 😀
Ja na nocance w Essiaki obkupiłam się w kwietniu ;p
A fajnie, że udało Ci się dorwać organizery w Biedronce! Może jeszcze znajdziesz jeden taki dla mnie? 😀
Dziękuję 🙂 Niesamowitą frajdę miałam i z paczki i z tego, że moja nazwa wygrała 🙂
A co do organizerów, to wyprzedaż trwała przez 3 dni maja i kupiłam ostatnie dwie sztuki 🙁 Gdyby były jeszcze to nie byłoby problemu.
O matko, ile nabytków 🙂 Zbieram szczękę ze stołu 🙂 Tabletki CeraNova łykam, zamiast Visaxinum bo są tańsze i jestem zadowolona 🙂
O to super, że mi mówisz, zawsze chciałam visaxinum, ale właśnie wolałam coś tańszego 🙂
Wow super 🙂 Ja ostatnio jakoś nie mogę nic wygrać 🙁
Ja podejrzewam, że już uzbierałam wygranych do końca roku 🙂
Ilu dobroci dostałaś, aż słów mi zabrakło. 🙂
Wierz mi Kochana, ja chyba też jeszcze nie do końca w to wszystko wierzę 🙂
OMG!!!!!! co za szaleństwo!
Kompletne i niesamowite 🙂 a imieniny mam przecież dopiero pod koniec czerwca 😀
WOW ślinię ekran Zazdroszę 😛
Hehe, ja sama jak oglądam te wszystkie zdjęcia to nadal nie mogę się nacieszyć 🙂
Bardzo mi się podobają te rajstopy w spreju i organizery na kosmetyki.
Paczki zaskakujące, mnóstwo wygranych – trzeba było w tym miesiącu los w totolotka puścić – już byś milionerką była. Paczka od Gosi zatkała, koprę mi zbiera z biurka koleżanka z pracy 😉
Do Rawy mam kawałek drogi, więc raczej sobie odpuszczę, ale pochwalę się, że kiedyś w Płońsku trafiłam na sezonową wyprzedaż i kupiłam biedronkowe pędzle do makijażu za całe 5 zł 😀