Rzadko zdarza mi się wystawiać kompletnie negatywną opinię na temat jakiegoś produktu.

Już po pierwszym użyciu czułam, że się nie zaprzyjaźnimy. Z biegiem czasu było coraz gorzej. Samozaparcia starczyło mi na połowę opakowania. Reszta wylądowała w koszu, a dziś rozprawię się z nim wreszcie na blogu.
Co tak bardzo mnie zraziło ?
Przede wszystkim, chociażby z nazwy, liczyłam na to, że będzie matowił skórę.
Nic z tych rzeczy – już zaraz po nałożeniu skóra ma połysk, zaś po godzinie makijaż zaczyna spływać i cera wygląda bardzo nieświeżo.
![]() |
SKŁAD |
Produkt charakteryzuje się słabym kryciem. Mam nawet wrażenie, że bardzo podkreśla rozszerzone pory. Stają się widoczne nawet z nieco dalszej odległości, co dla mnie ( wtedy jeszcze ) posiadaczki porów jak kratery wulkaniczne było niemal traumą.
Podkładów używam od wielu lat i raczej nigdy nie miałam problemu z doborem koloru. Stay Matte początkowo również wydawał się OK, niestety wraz z upływem czasu odcień podkładu na twarzy robił się coraz bardziej ciemny i sztuczny.
Pomijając fakt, że podkład nie spełniał swojego zadania w kwestiach makijażowych to dodatkowo fatalnie zapychał. Oprócz tego ( jak widać na zdjęciu ) bardzo podkreśla wszelkie załamania skóry, jeśli myślicie, że nie macie zmarszczek to po nałożeniu tego kosmetyku możecie dostać szoku.
Choć bardzo się starałam to nie znalazłam plusów. Dla mnie jest to mega bubel nie wart nawet złotówki.
kiedyś chciałam go kupić, ale recenzje i w tym teraz Twoja skutecznie mnie od niego odstraszają na szczęście
Z całego serca – nie polecam ! Totalny niewypał , niestety…
Też go miałam, był chyba jednym z pierwszych podkładów w moim posiadaniu, gdzieś na 1 roku studiów. Był okropny – ciemniał na twarzy, cera nie była w ogóle matowa, poza tym zero krycia…Spływał z twarzy po kilku godzinach ;/ Też nie zużyłam go do końca.
Nienawidzę tego podkładu, wyglądałam po nim, jakbym posmarowała twarz przepalonym olejem silnikowym, wrr ;/ Wyrzuciłam całe opakowanie..
Dziewczyny jak ja się ciesze ,ze nie jestem sama- kupilam 2 dni temu ten podklad bo odcien 100 mi podpasowal, poczytalam etykiete – mysle wypróbuje – MASAKRA ten produkt to faktycznie totalny niewypał. Wracam do mego Skin Match'a. Pozdrawiam :))