Trochę mnie tu nie było, ale lawina pracy i kryzys weny zrobiły swoje. Zebrałam się jednak żeby wreszcie napisać Wam o hicie włosomaniaczek A.D. 2020. Na kosmetyki OnlyBio skusiłam się tuż po premierze.
Promocja 2 + 2 gratis w Rossmannie sprawiła, że nie miałam dylematu. Ponieważ moje włosy to średnioporowate +, z natury mocno kręcone, suche i skłonne do puszenia, dopasowałam sobie zestaw pod moje potrzeby.
Które kosmetyki wybrałam?
W mojej pielęgnacji często łączę produkty dla włosów średnio- i wysokoporowatych. Dlatego i tym razem wybrałam dwie maski do włosów o tych porowatościach, a do tego olej do wysokoporowatych i peeling do skóry głowy. Produkty dobijają dna, więc pora rozprawić się z recenzją.
OnlyBio Hair Balance – Maska do włosów wysokoporowatych
To moja zdecydowana ulubienica! Zakręcany, plastikowy pojemnik mieści aż 400 ml produktu! No trzeba przyznać, że pojemność jest WOW! Przyjemny owocowy zapach i mocno kremowa konsystencja dają naprawdę przyjemną aplikację.
Z reguły używam jej jako drugiego O w metodzie OMO. Świetnie otula włosy, wygładza, ale też mocno dociąża. Jeśli macie problem z przyklapem to niestety może zbytnio obciążyć włosy. U mnie świetnie ujarzmia puszenie i to na dłuższy czas. Pozwala mi utrzymać w miarę zwarte i mięsiste loki do kolejnego mycia.
Skład
Aqua, Cetearyl Alcohol, Linum Usitatissimum (Linseed) Seed Oil, Coco-Caprylate/Caprate, Behentrimonium Chloride, Glycerin, Vitis Vinifera Seed Oil, Nigella Sativa (Black Seed) Seed Oil, Gossypium Herbaceum (Cotton) Seed Oil, Tocopherol, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Cetrimonium Chloride, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Dehydroacetic Acid, Citric Acid, Parfum.
Z tego co się orientuję jest teraz na promce w Rossmannie za 18.90 zł
OnlyBio Hair Balance – olej do włosów wysokoporowatych
Olejowanie to jeden z najważniejszych zabiegów w mojej pielęgnacji. Rzadko korzystam z gotowych mieszanek – wolę dobierać je sama, ale ten od OnlyBio fajnie daje radę. 150 ml produktu, zamknięte w klasycznej butelce jak do toników. Stanowi połączenie oleju lnianego, z pestek winogron, bawełnianego, z czarnuszki i olej ze skórki słodkiej pomarańczy.
Przyjemnie pachnie, dobrze się aplikuje zarówno na suche jak i na zwilżone włosy. Moje akurat kochają olej lniany, są po nim pięknie wygładzone, miękkie i ładnie się kręcą. Bez puchu i bez obciążenia. Dodatkowo łatwo emulguje się maską. Nie mam żadnych zarzutów.
Skład
Linum Usitatissimum (Linseed) Seed Oil, Vitis Vinifera Seed Oil, Gossypium Herbaceum (Cotton) Seed Oil, Nigella Sativa (Black Seed) Seed Oil, Citrus Aurantium Dulcis Peel Oil, Tocopherol, Limonene.
Obecnie cena to 17,99 zł.
OnlyBio Hair Balance – maska do włosów średnioporowatych
Już prawie ją zużyłam, ale powrotu nie będzie. Nie powiem, że się kompletnie nie sprawdzała, ale jednak do mojej czupryny była ciut za lekka. Opakowanie identyczne jak u siostry, zapach nawet jeszcze fajniejszy – trąci maliną, konsystencja kremowa, ale nie nazbyt obciążająca.
Na drugie O była dla mnie ciut za lekka więc często lądowała albo na pierwszym O albo do emulgowania oleju. Myślę, że faktycznie podejdzie włosom typowo średnioporowatym, a także tym które mają problemy z przyklapem. U mnie nie wzmagała puszenia, a i gładkość i miękkość włosów była zauważalna.
Skład
Aqua, Cetearyl Alcohol, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Coco-Caprylate/Caprate, Behentrimonium Chloride, Glycerin, Ricinus Communis Seed Oil, Persea Gratissima (Avocado) Oil, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Tocopherol, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Cetrimonium Chloride, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Dehydroacetic Acid, Citric Acid, Parfum, Linalool.
OnlyBio Hair Balance – Peeling do skóry głowy
No i na deser pan, z którym niezbyt się polubiliśmy. Niby generalnie nie powinnam się dziwić bo wolę typowo enzymatyczne produkty o lekkiej konsystencji jak chociażby Cerkogel, o którym pisałam Wam tutaj:
Zobacz też: Hity z apteki za grosze
Po prostu wypłukanie drobinek z mojej czupryny nie należy do najłatwiejszych. Na uwagę w peelingu od OnlyBio zasługuje opakowanie z wygodnym aplikatorem, którym możemy dotrzeć bezpośrednio do skóry głowy. Konsystencja jest gęsta, dość trudno się rozprowadza z racji na dużą ilość glinki i drobinek. Mechaniczne złuszczanie nie jest szczególnie mocne, a i do wynikające z działania kwasy mlekowego też jakoś na maksa mnie nie uwiodło. Po prostu – nie mój typ choć wiem, że u wielu osób bardzo dobrze się sprawdza.
Skład
Aqua, Cetearyl Alcohol, Kaoiln, Prunus Armeniaca (Apricot) Seed Powder, Behenamidopropyl Dimethylamine, Sodium Cocoyl Isethionate, Linum Usitatissimum (Linseed) Seed Oil, Lactic Acid, Arnica Montana Flower Extract, Glycerin, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Tocopherol, Menthol, Citric Acid, Parfum, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Benzoic Acid, Parfum, Linalool.
Za 125 ml zapłacimy w tej chwili 15,99 zł.
Poniżej fotka poszczególnych konsystencji:
To na co warto zwrócić uwagę to fakt, że wszystkie produkty mają 98-100% składników pochodzenia naturalnego. I te składy są naprawdę OK. Proste, nie przekombinowane i w stosunku jakość-cena wypadają naprawdę fantastycznie. No i plus za pojemności! Do maski dla wysokoporów i oleju z pewnością będę wracała.
Radosna - Książki jak narkotyk napisał
Nie słyszałam o tych hitach. Jedynie ten peeling zwrócił moją uwagę.
JednoSpojrzenie napisał
Na początku było je ciężko kupić bo ciągle były wymiecione z Rossmanna, chyba każda włosomaniaczka stosująca świadomą pielęgnację chciała je poznać 🙂
Żaneta napisał
jeju, jaka piękne kolorowa linia, idę Twoim śladem, przestałam katować rozjaśniaczem moje wysokoporowate włosy, zaczęłam bardziej się im przyglądać, ta linia only bio bardzo mnie zachęciła do siebie
JednoSpojrzenie napisał
Wiesz, jak ja oglądam metamorfozy niektórych dziewczyn ( chłopaków zresztą też ) to aż nie sposób uwierzyć, że w krótkim czasie można tak bardzo poprawić kondycję włosów, stosując świadomą pielęgnację 🙂 Trzymam kciuki za Twoją czuprynę! 🙂
Katsuumi napisał
Ja mam chyba srednioporowate wlosy 😉
JednoSpojrzenie napisał
Jeśli przykładam się do pielęgnacji to moje też idą bardziej w średniopory, ale jak odpuszczę olejowanie to niestety wysoko.
Pojedztam.pl napisał
Też mamy bardzo kręcone włosy, więc wpis typowo dla nas. Nie znamy tej marki.
JednoSpojrzenie napisał
Moim ukochanym zabiegiem dla kręciołków jest zdecydowanie olejowanie, dobrze dobrany olej stosowany systematycznie naprawdę czyni cuda 🙂
fotografkaa napisał
Powiem Ci że bardzo mnie kuszą te maski 🙂 jak tylko zużyje zapasy to na pewno sobie jakąś kupię 🙂
JednoSpojrzenie napisał
Z masek jestem serio zadowolona, ciekawa jestem też odżywek. O szamponach czytałam mieszane opinie i nie wiem czy próbować bo bardzo dobrze sprawdzają mi się te od Anwen i z Hairy Tale Cosmetics.
https://www.secretaddiction.pl/ napisał
Oezu, zdjęcia idealne🔥💙 a te kosmetyki muszę wypróbować 😁
JednoSpojrzenie napisał
O rany dzięki! Ostatnio naprawdę mega kombinuję z fotkami. Ciągle szukam tego czegoś 😀
MangoMania napisał
Te kosmetyki chociaż wyglądają bajecznie to do moich włosów cienkich i niskoporowatych się nie nadają.
JednoSpojrzenie napisał
Oj nie, ale Only Bio ma też linię do niskoporowatych, właśnie tym zrobili fajnie, że dopasowali dla każdego 🙂
Donna napisał
Zupełnie nie znam jeszcze tych kosmetyków, choć o nich ostatnio tak głośno 🙂 Piękne zdjęcia! Wow
Sandra napisał
Jeszcze nie próbowałam tych produktow 😊
Kaśka - Poligon Domowy napisał
Muszę się w końcu dowiedzieć jakie są moje włosy, bo ciagle nie wiem, wiec nie umiem dopasować pielęgnacji…
Subiektywne Piękno napisał
Ja uwielbiam z tej serii maskę i olej do wysokoporów. Fajny jest też olejek na końcówki 🙂
Hurtownia fryzjerska Kielce napisał
Mam również kręcone włosy z pewnością wyprobuje te kosmetyki
JednoSpojrzenie napisał
No poza peelingiem, reszta sprawdziła się ideolo 🙂