![]() |
W dziennym świetle |
Dziś obiecana notka na temat szminki, która ostatnio skradła moje serce. Gdy tylko dowiedziałam się, że Avon wprowadza zmiany w Color Trendzie, a przede wszystkim zmienia formuły szminek, to czekałam z niecierpliwością. Od bardzo dawna nie miałam nic z Color Trendu, a znacie moją szaleńczą miłość do szminek… Długo nie mogłam zdecydować się na kolor bo podobało mi się z 6 albo 7 odcieni. W końcu wybór padł na Flirt i był niczym szóstka w totka 😀 Kolor jest mieszanką różu i pomarańczu. Pięknie komponuje się z moją twarzą. Jest zdecydowany, ale nie nachalny. A dodatkowo – sprawia, że zęby wydają się bielsze !!! Nie ściemniam 🙂
![]() |
Zdjęcie bez flasha |
Pomadka ma kremową formułę, choć w całym sztyfcie widać delikatne drobinki to na ustach są niezauważalne. Kolor jest jednolity, ale nie płaski. Szminka charakteryzuje się łatwością nakładania, śmiga po ustach bez zarzutu. Nie jest ani zbyt sucha, ani zbyt wilgotna. Kremowa to naprawdę najlepsze określenie. Poprzednia wersja wysuszała usta ( przynajmniej moje ), tą ujeżdżam już od ponad tygodnia i nie uwidoczniła się żadna sucha skórka. Dlatego uznaję ją za pielęgnującą ( w przeciwieństwie do mini szminki z Avonu, która niemiłosiernie wysusza, ale o tym innym razem ). Z trwałością szałowo nie jest, ale delikatne jedzenie, czy picie nie powoduje natychmiastowego „zjadania” szminki. Z całowaniem już trochę gorzej 😀
![]() |
Zdjęcie z flashem |
Opakowanie szminki jest bardzo klasyczne, fajnym pomysłem jest przezroczysty pasek, przez który widać jaki odcień szminki wygrzebałyśmy z torebki. Ogólnie wygląda dość porządnie.
Myślę, że szminka, z racji na bogactwo ciekawych kolorów jest warta polecenia, tym bardziej, że za 3,6 grama zapłacimy ok. 8 – 9 zł. Ja z pewnością skuszę się jeszcze na Poppy Love, ale podobają mi się również wszystkie odcienie różu… mamooo, ratujcie !
Na jednym ze zdjęć znajdziecie połączenie kolorystyczne o którym mówiłam wczoraj 🙂
![]() |
W sztucznym świetle |
![]() |
W dziennym świetle |
![]() |
SKŁAD |
Gdzieś już właśnie czytałam o wielkiej zmianie szminek Color Trend, a po Twojej recenzji już jestem pewna, że muszę je wypróbować 😛
Naprawdę polecam ! Poprzednia wersja niestety była sucha i tępo się nakładała. Miałam dwie pomadki, które leżą gdzieś w kącie bo wysuszały mi usta. Na szczęście teraz przeszły ogromną przemianę i nie odbiegają konsystencją od droższych wariantów np. Ultra Colour Rich. Różnią się na pewno zapachem i trwałością, ale jak za tą cenę to warto spróbować tym bardziej, że mają świetne, nasycone kolory !
właśnie ją zamówiłam przedwczoraj 😀
chociaż myślałam, że będzie bez drobinek…
Na ustach drobinek kompletnie nie widać, może delikatnie w sztucznym świetle, ale ogólnie to ciężko znaleźć. Kolor jest bardzo kremowy.
już ją mam 🙂 no jest leciutko tylko perłowa bardziej niż drobinkowa, ale fajnie wygląda 🙂
Bardzo się cieszę, że Ci się spodobała 😀