Czy Wam ten tydzień też minął tak szybko ? Bo ja nie wierzę, że już piątek po prostu sama nie wiem kiedy tak szybko mi zleciało. Zawsze myślałam, że 8 godzin w pracy niebotycznie się dłuży. Nic bardziej mylnego – moje 8 godzin mija chyba w 2 🙂 Pytanie jak długo hehe.
Znów uzbierało mi się na blogu trochę zaległości, więc postanowiłam dziś napisać o produkcie, który wykończyłam na samym początku października. Dzielnie służył mi zaś od początku czerwca – sądzę więc, że to dobry wynik. O czym mowa ? O wygładzającym serum do twarzy z Orchideą od Alterry 🙂
Serum zamknięte jest w szklanej buteleczce z plastikowym aplikatorem w formie pompki. Jest to moim zdaniem bardzo wygodne rozwiązanie choć jakość wykonania nie powala i pompka lubi czasami się zaciąć bądź wylać zbyt obfitą porcję kosmetyku. Po kilku dniach łatwo jednak dojść do wprawy 🙂 Tak jak pisałam, starczyło mi na 5 miesięcy, wydajność jest więc godna podziwu.
Konsystencja preparatu jest żelowo-wodnista, a zapach słodko-ziołowo-dziwny. Mi nie do końca pasuje, ale na szczęście nie jest bardzo wyczuwalny.
Kosmetyk łatwo nanosi się na twarz i wchłania się w tempie ekspresowym i to do matu! Początkowo zakładałam, ze będę je stosowała na noc, żeby nie obciążyć mojej skłonnej do przetłuszczania się cery. Okazało się jednak, że serum nie tylko nie obciąża skóry, ale wręcz poprawia wspomaga wchłanianie kremu. Zauważyłam to szczególnie w przypadku kremów Sylveco – z serum wchłaniały się znacznie lepiej niż bez. Spokojnie więc stosowałam je każdego poranka.
Efekty ? No nie będę Was czarować, że jest to produkt, który zmienił moje życie 🙂 Niemniej jednak jego działanie oceniam bardzo pozytywnie. Nawilża, wygładza i lekko napina skórę. W teorii przeznaczone jest do cery dojrzałej i wymagającej, ale patrząc na skład, myślę, że może pasować osobom w każdym wieku. Moja cera naprawdę na nim skorzystała przede wszystkim w kwestii gładkości i miękkości.
Patrząc na skład, cenę i przyjemność stosowania z pełną odpowiedzialnością mogę przyznać, że jest to dobry produkt dla średnio wymagającej cery. Mimo, że na kolana nie powala to jednocześnie nie rozczarowuje i zostawia na tyle dobre wspomnienia, że z chęcią jeszcze do niego wrócę 🙂
Cena kosmetyku to ok. 16 zł za 30 ml do kupienia w Rossmannie.
Na koniec chciałabym się pochwalić jeszcze dwoma rzeczami 🙂
Po pierwsze, przywędrowała do mnie zaległa paka z mojego kochanego z.one concept. Co prawda to jeszcze nie wszystko, ale na resztę wybranych przeze mnie produktów poczekam do następnej dostawy 🙂
Tym razem wybrałam sobie maskę do włosów kręconych, maskę z olejkiem arganowym, masło do włosów z muru mury, odżywkę integrity z muru muru i odżywkę w sprayu do włosów kręconych.
Muszę Wam powiedzieć, że jestem po pierwszych testach masła do włosów i wypadło obłędnie!!! Czuję, że będzie z tego włosowa miłość dekady, ale potrzebuję jeszcze trochę czasu, aby upewnić się, że faktycznie jest powód do piania z zachwytu 🙂
Drugie chwalipięctwo – wygrałam w facebookowym konkursie odżywki NailTek 😀 Marzyłam o nich od dawna i już miałam zamiar kupić, a tu bach – zwycięstwo 🙂 Wybrałam zestaw do twardych, kruchych i suchych paznokci. Ależ się będę nawilżać 🙂
No i to tyle na dziś 🙂 Wczoraj ogarnęłam mieszkanko, a dziś mój Misiek idzie na spotkanie integracyjne z pracy dlatego obiecuję, że spędzę upojny wieczór na Waszych blogach 🙂 Buziaki i miłego weekendu :*
świetnie 😀 cos takiego jest mi potrzebne 😀 jednak mam nadzieję, ze zapach bardziej mi przypadnie do gustu 🙂
Nie jest wybitnie męczący i szybko wietrzeje, ja w każdym razie z przyjemnością zużyłam je do ostatniej kropli, a teraz idealizuję się z serum Idealia 🙂
nie przepadam jakoś za kosmetykami Alterry 😉 Mam wrażenie, że wącham alkohol 🙂
A powiem Ci, że serum naprawdę mi posłużyło choć ja po szamponach też mam raczej mieszane uczucia.
Chcę wszystkie blogi z obserwowanych przenieść albo na G+ albo na bloglovin.
O! A ten zestaw od NailTeka miałam kiedyś kupić, bo strasznie zaczęły mi się rozdwajać paznokcie. Obecnie czym innym je ratuje, ale będę wyglądać recenzji.
O chyba że tak 🙂 Bo normalnie było mi mega przykro.
NailTek to moje marzenie, ciekawe czy się sprawdzi 🙂
fajna paczka
Pani Agnieszka z z.one o mnie dba 🙂
nie znam tego serum:)
Gratuluję!
Dziękuję 🙂 A serum warto wypróbować 🙂
Maski jestem niezmiernie ciekawa! 🙂
Której ? To postaram się nie czekać z recenzją pół roku hihi
Mi ten tydzień też zleciał ekspresowo. A co do serum to nie miałam jeszcze, jakoś mało co w sumie miałam z alterry oprócz maski.
Matko ja jestem przerażona prędkością z jaką płynie czas. Dosłownie nie nadążam.
A co do Alterry, nie jestem jej wielką fanką, ale akurat serum jest warte kupna.
słyszałam sporo dobrego, i muszę się kiedyś skusić:)
a co do paczki: miłego testowania!
Dziękuję 🙂 A serum polecam szczególnie gdy trafi się promocja 🙂
Brawo! Gratuluję! Ale zazdraszczam tej wygranej 🙂 Super!
Dzięki :* Na 3 minuty przed wyjściem z pracy przeczytałam info o wygranej i mało nie spadłam z krzesła 🙂
Gratuluję wygranej! Mam takie serum z Alverde i jest genialne, więc może po to signę, gdy mi Alverde zabraknie?
Jeśli skład jest zbliżony, albo utrzymany w podobnej nucie to myślę, że byłabyś zadowolona 🙂 Nie mogę powiedzieć, że to jakiś szał, ale w swojej grupie cenowej jest naprawdę niezłe 🙂
Kupiłam go kiedys mojej mami 🙂 Może jej ukradne z szuflady?:)
Kradnij, a przynajmniej pożyczaj hihi
Zazdroszczę włosowego kompletu!
Mam nadzieję, że będzie się świetnie sprawdzał 😀
Dzięki 🙂 Masło jest prześwietne, zobaczymy jak reszta 🙂
te serum mnie kusi 😉
Myślę, że warto wypróbować, tym bardziej, że ma przystępną cenę 🙂
Z Twojej recenzji serum wydaje się fajnym kosmetykiem, ale raczej nie sprawdziłoby się mnie :).
Rozumiem, każda z nas dobrze zna swoją cerę i niestety nie u każdego sprawdza się to samo, a szkoda – o ile byłoby prościej 🙂