Nigdy nie sądziłam, że to powiem, ale wakacje były dla mnie tak pracowite, że przez totalną nieregularność i mocne ograniczanie ilości snu, nabawiłam się z nim problemów. Początkowo miałam trudności z zasypianiem. Rano budziłam się kompletnie nie wyspana. Coś było mocno nie tak. Zaczęłam mierzyć sen smartbandem i wyniki były kiepskie. Moja faza głębokiego snu nie trwała czasami nawet 40 minut. Wtedy dostałam propozycję przetestowania suplementu Good Sleep from Plants. Ta firma była już mi znana ponieważ wcześniej używałam innego suplementu, który dobrze mi służył. Postanowiłam sprawdzić czy jest szansa na poprawę.
Good Sleep form Plants – co to właściwie jest?
To suplement diety i ja wiem, że wielu osobom od razu nazwa „suplement” może źle się kojarzyć ALE – to nie jest magiczny środek na bogactwo, powodzenie i schudnięcie 50 kilogramów. Good Sleep from Plants to kompozycja naturalnych ekstraktów roślinnych, o najwyższej jakości, które mają udowodnione działanie. Stymulują ciało do produkcji naturalnej melatoniny. Nie jest to więc produkt nasenny, który w sposób sztuczny wywołuje u nas senność. To suplement do długotrwałej, roślinnej kuracji, która – jak to z ziołami – działa wolniej, ale skutecznie.
Zobacz też: Less Stress od from Plants
Aspekty techniczne i skład
Szklany słoiczek suplementu Good Sleep from Plants mieści 60 kapsułek. Kapsułki wykonane są z hydroksypropylometylocelulozy. Wypełnienie stanowi maltodekstryna kukurydziana, a sam substancja czynna Clock to połączenie rozmarynu lekarskiego, liliowca rdzawego i szyszek chmielu. W zasadzie w dotychczas stosowanych substancji, znałam jedynie szyszki chmielu.
Dzienna dawka to 2 kapsułki – jeden słoiczek starcza więc na miesiąc kuracji. Brałam jedną rano i jedną wieczorem.
Good Sleep from Plants – czy to w ogóle działa?
Działa, ale nie natychmiast. Tak jak wspominałam, to nie tabletka nasenna. Jeśli nie macie cierpliwości do naturalnych kuracji to nie będę Was namawiać. Wiadomo – każdy ma inne preferencje. Ja jeśli mogę uniknąć klasycznej farmakologii, to zawsze stawiam na naturę. I tym razem się nie zawiodłam. Pierwsze efekty zaczęłam zauważać po ok. 2 tygodniach regularnego stosowania. Jakie? Było mi łatwiej zasnąć. Po miesiącu zaczęłam się budzić lepiej wyspana. Zaczęłam też sprawdzać na opasce czy zaszły jakieś zmiany w moim śnie. Nie mam niestety wszystkich screenów bo zmieniłam telefon i nie wszystko się zachowało. Nie będę Was też zanudzać jakimiś długimi wykresami. Poniżej macie jednak screen z aplikacji porównujący mój sen przed i po prawie 3 miesiącach kuracji. Zobaczcie jak wydłużyła się faza snu głębokiego! Nic dziwnego, że rano już nie jestem zombie.
Długofalowe efekty?
Kurację zakończyłam już jakiś czas temu, nieco obawiałam się, że po odstawieniu znów pojawią się trudności. Poza rzecz jasna wsparciem suplementem zaczęłam ograniczać pracę do szalonych godzin nocnych, unikam długiego odmóżdżania się przed smarfonem przed snem, staram się dbać o kładzenie się w regularnych porach. I jak na razie mój sen wrócił do normy, a w sumie jest nawet lepiej bo gdy rano dzwoni budzik to nie mam ochoty zatłuc go siekierą. Nigdy nie byłam typem skowronka ponieważ jestem klasyczną sową jednak teraz o wiele łatwiej się ze mną rano dogadać.
Więcej o suplemencie Good Sleep form Plants znajdziecie na stronie producenta czyli from Plants. Myślę, że zima to taki sprzyjający okres aby zadbać o higienę swojego snu.
A jak jest u Was? Śpicie jak niemowlę czy może macie z tym problemy?
*post powstał we współpracy z firmą from Plants i zawiera subiektywną opinię o produkcie opartą na 3-miesięcznych testach.
Aga napisał
Coś dla mnie, zdecydowanie! Od lat mam problemy ze snem, niestety :/
https://www.secretaddiction.pl/ napisał
Co jakiś czas niestety miewam problemy ze snem i często się budzę :/
Agnieszka napisał
Śpię jak dziecko. Mam aktywny cały dzień, wplatam też w niego aktywność fizyczną, więc siłą rzeczy, wieczorem jak tylko się położę to zasypiam i wstaję dopiero rano. Też kiedyś miałam problemy ze snem, ale to była kwestia natłoku rzeczy i galopujących myśli. Mam to za sobą na szczęście. U mnie dało radę bez tabletek,
Pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy 🙂
Anna napisał
Od kiedy mam problemy ze snem ale one pojawiają się u mnie falowo i najczęściej związane są ze stresem ;(