Wczoraj miałam blogowego lenia, ale za to mogę się pochwalić, że rozdział o hodowli mieszańców kukurydzy mam napisany wręcz koncertowo 🙂 Zaczynam wierzyć w to, że uda mi się ogarnąć na czas tą wredną magisterkę, choć przede mną rozdział o metodach statystycznych i analizie skupień ( cokolwiek by to nie było ) i już mną z lekka trzęsie 🙂
Nie o mojej magisterce jest jednak ten blog, a o kosmetykach, więc chciałabym dziś napisać o specyfiku, który towarzyszy mi już od kilku lat, a jakoś nie mógł się doczekać prezentacji na blogu. Zaznaczam jednak, że nie będzie to recenzja stricte odzwierciedlająca efekty, a pomysł dla osób, które tak jak ja walczą z brwiami mającymi tendencję do zarastania połowy czoła 🙂
Moje brwi są na tyle ciemne i gęste, że nie mam potrzeby podkreślać ich na co dzień, ale za to nie wyobrażam sobie wyjść z domu bez ich uprzedniego uczesania 😀 Nie to, że plotę z nich warkocze bo aż tak źle jeszcze nie jest, ale te z Was, które widziały moje makijażowe posty wiedzą o czym mówię.
Aby nadać im pożądaną linię i nieco utrwalić ułożenie stosuję odżywkę Lash&Brow repair z MySecret. Do kupienia w Drogeriach Natura. Jest wyprodukowana przez Pierre Rene więc śmiem twierdzić, że sami mają coś takiego w swojej ofercie.
Niestety na opakowaniu składu nie uświadczymy, szkoda, bo chciałabym wiedzieć co tak naprawdę w niej siedzi. Producent zapewnia, że witaminy A i E, prowitaminę B5 i keratynę. Pytanie tylko w jakiej ilości ? 🙂
Niemniej jednak odżywka w moim przypadku się sprawdza. Brwi są ładnie nabłyszczone, podkreślone i trzymają się, że tak powiem, kupy przez cały dzień. Nie jestem w stanie ocenić po takim czasie czy je wzmacnia, bo używam od tak dawna, że nie bardzo pamiętam jak było wcześniej, choć mimo wszystko mogę śmiało powiedzieć, że żadnej krzywdy nie robi, a brwi rosną na potęgę. Miałam podobny produkt z Miss Sporty, ale tamta bezbarwna maskara odbarwiała mi brwi w kierunku rudości… dlatego bardziej zaprzyjaźniłam się z MySecret.
Obecnie w Naturkach spotkamy nową wersję tej odżywki, choć w mojej jest i stara i nowa.
Czym się różnią ? Nadal składu nie uświadczymy, ale opakowanie odżywki zmniejszyło się o 2 ml ( z 10 ml na 8 ml ), a okres przydatności z 9 miesięcy na pół roku. Choć na pierwszy rzut oka chciałoby się krzyczeć: złodzieje ! to myślę, że było to niezłe posunięcie. I tak odżywki nie idzie zużyć do końca, a po pół roku użytkowania robi się tak nieapetyczna, że sama zazwyczaj po takim czasie kupowałam następną. Zresztą możecie zauważyć na zdjęciach jej „ewolucję” z pięknego niebieskiego żelu do szarawej, paskudnej mazi.
Opakowanie zawsze można wykorzystać ponownie – umyć i uzupełnić olejkiem rycynowym 🙂
![]() |
STARA WERSJA |
Uważam, że warto mieć takie „czesadło” w swojej kosmetyczce, tym bardziej, że za 8 ml zapłacimy ok. 8 zł, warto wypatrywać promocji, wtedy są dostępne nawet za piątaka.
PS. Gdy zaczęłam się spotykać z moim Miśkiem, śmiał się, że układam brewki na żel. Jakież było jego zdziwienie, gdy pierwszy raz widział jak się maluję – faktycznie, jakby nie patrzeć coś na ten kształt z nimi robię 😀
Macie jakieś fajne sposoby na ujarzmienie brwi ? Tylko takie dla szybkich i niecierpliwych 😀
a u mnie nie ma co ujarzmiać 🙁
Ale za to zawsze masz rewelacyjnie podkreślone 🙂
Nie ujarzmiam 🙂
Są ok i bez tego.
Bardzo Ci zazdroszczę, moje nigdy nie są takie jakbym tego chciała.
Nie mam tego typu produktu:)
Nie każdy musi go mieć, ja naprawdę zawsze zazdroszczę takich pięknych i niekłopotliwych brwi 🙂
co studiujesz? bo brzmi ciekawie 🙂 ja na swojej ochronie środowiska tez musze się mierzyć ze statystyka 😉
Powiem Ci, że wbrew pozorom dość pokrewnie – Rolnictwo 😀
Dobry pomysł z tym żelem, moje brwi też lubią sterczeć w przeróżnych kierunkach 😛 Niestety są dość jasne i rzadkie, więc choć na większe wyjście muszę jeszcze zastosować kredkę.
Nie wiedziałam nawet że jest już nowa wersja, moja stara się juz bardzo zabrudziła więc na pewno się skuszę na tą 🙂
Niby taki niepozorny gadżet, a potrafi zdecydowanie poprawić wygląd – poczochrane brwi w moim przypadku wyglądają kosmicznie 🙂
Ja nie ujarzmiam, choc pewnie powinnam, ale jakos nie kreci mnie to. Tak samo jak nigdy nie uzywalam bronzera, rozswietlacza.. dla mnie produkty zbedne.
Ale fakt faktem ze ta maz szara wyglada ohydnie 😀
W moim przypadku to nie jakiś element na kształt mody, ale wybitna potrzeba. Gdybyś zobaczyła moje brwi rano, po wstaniu z łóżka to mogłabyś się uśmiać 😀
no rzeczywiście kolorek robi sie okropny 🙂
Zgadzam się, dosłownie aż obrzydzenie bierze, żeby to nakładać 😀
To coś dla mnie 🙂 Moje brwi są również w miarę ciemne i gęste. Takie ułożenie dobrze im zrobi 😉
Myślę, że ta odżywka naprawę dobrze spełnia swoją rolę, a dodatkowo nie trzepie po kieszeni 🙂
heh, ja korzystam z trio z oriflame. Wszystko w nim dobrze działa, a w kupie mam i cienie i wosk, więc jestem zadowolona 🙂
Też zastanawiam się nad jego kupnem, ale na co dzień tak na szybko wolę bezbarwny żel bo jestem leniuchem 😀
Muszę wypróbować:)
Polecam 🙂
Też uzywam tej odżywki do brwi i spisuje isę rzeczywiście świetnie. Myślałam, że tylko u mnie jest taka szzarobrudna po jakims czasie, pocieszyłas mnie tym zdjęciem 🙂
I chyba spróbuje ja umyć, jak już wykończe opakowanie i uzupełnic rycyną- świetna porada!
Pisałam kiedyś o tym na blogu – podważ sobie czymś ten plasticzek, który zbiera nadmiar żelu ze szczoteczki. wtedy umycie idzie ekspresowo 🙂
A co do brudzenia – aż sama nie wiem o czego robi się taka zafajdana :/
Nie to, że plotę z nich warkocze – hahaha:D
Hehehe nooo tak jakoś na myśl mi przyszło 😀
Nie mam czasadeł. Moje brwi nie należą do najbujniejszych i zazwyczaj same jako tako się układają 🙂
To świetnie ! Naprawdę zazdroszczę, gdyby moje ciut lepiej współpracowały to pewnie też bym sobie darowała 🙂
MAM tak rzadkie brwi, że chyba tylko zagęszczanie by im pomogło 🙂 Są praktycznie niewidoczne, nad czym ubolewam. Może ta odzywka spowoduje ich rozrost?? Pozdrawiam!
Szczerze mówiąc w kwestii odżywiania i pobudzania rośnięcia to raczej bym na niej nie polegała. Na mnie dobrze działa olejek rycynowy, ale wiem, ze nie na każdego. Poza tym u wielu dziewczyn powoduje uczulenie.
Oj u mnie też nie ma co ujarzmiać:( Ale taki żel fajne nabłyszcza i stosuje go po pomalowaniu brwi:)
Dla mnie jest dodatkowo fajnym utrwalaczem, brwi po nim naprawdę nie szaleją 🙂
Raczej nie potrzebuje czegoś takiego. Mam brwi jasne i niezbyt ich dużo 🙂
haaa mam opakowanie starej wersji 😀 teraz mam w nim odżywkę do rzęś i brwi zrobioną przeze mnie, ale też dobrze ujarzmia brwi. Zawsze muszę je czymś przeczesać przed wyjściem, inaczej mam rozczochrane 😀 …'nie to, że plotę z nich warkocze'… 😀
ja nic nie robię z brwiami, nie licząc ich regulacji co dwa tyg u kosmetyczki 😉