Ja wiedziałam, że tak będzie… Już samo zerknięcie na obrazek przywodziło mi na myśl Wild Sea Grass. Nie pomyliłam się – wtedy był to seler i trawa cytrynowa. Tym razem jest nieco lepiej jednak zapachy „jak z natury” zdecydowanie nie są w moim klimacie. Jeśli jednak siano i wilgoć leżą w kręgu Waszych zainteresowań węchowych to zapraszam na kilka słów o Coastal Living, czyli sztandarowym wosku kolekcji o tejże samej nazwie.
Producent opisuje wosk jako intrygującą, słodko-słoną mieszankę zapachu nadbrzeżnych kwiatów z ciepłą oceaniczną bryzą.
Cóż… ja chyba przywykłam do tego, że nazwy są tylko inspiracją. Jak choćby ostatnio – wosk nazywa się Driftwood, ale nie pachnie wilgotnym, gnijącym drewnem… Owszem są tam drzewne nuty, ale okraszone czymś przyjemnym. Coastal Living to bardzo, ale to bardzo zbliżony do natury aromat. Nie ma tu sztucznego dosładzania czy pogłębiania. Przypomina mi zapach wilgotnego siana zmieszany z bliżej niezidentyfikowanymi kwiatami. Średnio intensywny, dość szybko ginący w pomieszczeniu. Nie jest może takim śmierdziuszkiem jak Wild Sea Grass jednak zupełnie nie trafił w mój gust. A szkoda.
Polecane zapachy:
⇝Driftwood
⇝Honey Glow
⇝Lake Sunset – podobno ma zostać wycofany…
Woski Yankee Candle kupicie oczywiście na goodies.pl.
Jak minęły Wam święta? Ja wyjątkowo w tym roku nie umieram z przejedzenia, ale za to jestem w szoku, że uciekły aż tak szybko 🙁
A mi się bardzo podoba 😀
Ja widziałam masę pozytywów na jego temat 🙂 I wiadomo, że w kwestii wosków gusta są różne, więc wcale mnie to nie dziwi 🙂
Mam tego śmierdziuszka u siebie i teraz szczerze mówiąc boję się go odpalać:)
A mi sie podoba 🙂 podobnie jak wild sea grass 😀
Uwielbiam zapach trawy, czyli to coś dla mnie!!! 😉
Ja go akurat uwielbiam ;), ale zdaję sobie sprawę że z zapachami to różnie bywa.
jestem ciekawa jak by się sprawdził u mnie 🙂
Sprawdzę, jak zobaczę stacjonarnie 😛
Zapach nadbrzeżnych kwiatów brzmi podejrzanie 😛
Ja akurat bardzo lubię takie naturalne "wymyślne" 🙂
Ja pracowałam do piątku i już dziś wróciłam, więc ja odczułam to jako porządniejszy weekend. Nie mam pojęcia kiedy minęły Święta ;/
Ta kolekcja bardzo mnie kusi, a jednak bubelek się trafił 😛 Może mi by się jednak spodobał 😉
ciekawi mnie ten zapach.
nie znam go 🙁
Już dawno nie miałam żadnego wosku z YC… Chyba muszę to zmienić 😛
Święta jak zwykle,szybko uciekły 🙁
Ja trawie tylko słodkie lub świeże zapachy, wiec w moje gusta również by nie trafił 🙂
Ja trawie tylko słodkie lub świeże zapachy, wiec w moje gusta również by nie trafił 🙂