Dziś taki szybciutki openbox bo pędzę zaraz do szkoły rodzenia i w ogóle mam takie obłożenie zadaniowe, że chyba dopiero w niedzielę nieco odsapnę. Jutro zaś czeka nas podróż przez pół Polski na wesele i o ile o drinkach mogę tylko pomarzyć tak jedzenia mogę sobie nie żałować – zaczynam 7 miesiąc i mam tylko + 2 kg na liczniku 🙂 Żeby jednak zbytnio nie przynudzać rozbierzmy Liferię na części pierwsze bo kolejny raz pokazali, że wpadki to nie u nich.
Ciężko w to uwierzyć, ale w pudełku znajdziemy 5 pełnowymiarowych produktów i nie mam tu na myśli saszetki z maseczką… Każdy kto czeka, aż wreszcie obniżą poziom może być nieźle zdziwiony bo ja mam wrażenie, że ciągle pną się w górę. Ostatnio ja sama marudziłam, że nie ma kolorówki – tym razem mamy aż 3 produkty do makijażu.
Serum ujędrniające Figs&Rouge 150ml/140 zł
Z tego produktu cieszę się zdecydowanie najbardziej. Na markę Figs&Rouge miałam ochotę już od dawna, gdy więc zobaczyłam ją w pudełeczku, szczerze się ucieszyłam. Tym bardziej, że jest to ujędrniające serum do ciała. Po ciąży będzie jak znalazł więc z pewnością ze mną zostaje. Zauważcie też cenę regularną… To prawie potrójna wartość pudełka!
Tusz do rzęs Exciting Lashes Volume Affect – 39 zł
Polska marka Affect dzięki swoim paletom cieni, szturmem zdobywa blogi. Bardzo się cieszę, że w pudełku znalazłam coś od nich tym bardziej, że to tusz dodający objętości. Mascar nigdy za wiele, więc nie sposób się nie cieszyć.
Kredka do oczu Twist Matic MIYO 14 zł Miks Kolorów
Kredek mam dziesiątki i zawsze mi ich mało. Po prostu stanowią podstawę mojego makijażu. W pudełku trafił mi się odcień nude – takiego przyznam nie mam w swojej kolekcji poza słynną z MaxFactor na linię wodną. Wielki plus za to, że jest wodoodporna.
Maska do włosów z awokado i migdałami 100 ml/19 zł
Cosnature kolejny raz pojawia się w Liferii i nawet mnie to cieszy, bo marka ma ciekawe produkty i świetne składy. Akurat tą maskę już mam w swoich zasobach, ale jeszcze nie używałam, jeśli będzie OK to tym bardziej się ucieszę, bo niestety ich maski mają tylko 100 ml.
Sypki cień do powiek Pierre Rene 10 zł miks kolorów
Będąc zupełnie szczerą, nie przepadam za sypkimi cieniami. Choć trafił mi się bardzo sympatyczny róż to chyba ze mną nie zostanie bo nie dość, że opakowanie jest olbrzymie to rzadko używam takiego odcienia. Nie zmienia to jednak faktu, że pomysł na plus.
Jak Wam się podoba majowa edycja? Chyba nie można być niezadowolonym 🙂
PS. Zauważyłyście, że Liferia zawsze dołącza karty produktowe z cudowną grafiką?
Całkiem niezła zawartość pudełka. Najciekawsze z tego wszystkiego według mnie serum i maska 🙂
To i moi faworyci choć tuszu również jestem mega ciekawa 🙂
Najbardziej ucieszyła bym się z cienia 🙂
O widzisz dla każdego coś innego 🙂
Serum mnie ciekawi. Maskę mam z Meet Beauty 😊
Właśnie ja też i jestem ciekawa jak się sprawdzi bo 100 ml to nie jakaś olbrzymka, a jak będzie dobra to z radością zużyję oba opakowania 🙂
Świetne pudełko, wszystko bym przetestowała:)
http://www.ladymademoiselle.pl
Dla mnie Liferia od początku jest jednym z najlepszych boxów, po prostu zawsze nie dość, że urozmaicona to dodatkowo baaaardzo warta swojej ceny 🙂
Też mam różowy cień + fioletową kredkę – całkiem nie moje klimaty 😀 Ale z pozostałej trójeczki bardzo cię cieszę 😀
Z fioletowej kredki akurat bym się ucieszyła, cieni sypkich po prostu nie lubię nawet jak decyduję się na minerałki np. z Lily Lolo to biorę prasowane 🙂
Fajny ten zestawik 😉 Ja nigdy nie sięgnęłam po Liferię, ale ofertę marek mają naprawdę zrożnicowaną 🙂
I to mi się w nich podoba, wiadomo, że zawsze coś się trafi co akurat nie do końca nam pasuje, ale z drugiej strony np. cień Pierre Rene wielu dziewczynom wpadł w oko, więc i tak musi to być dopasowane do różnych potrzeb 🙂
Świetne pudełko, poza Pierre Rene (też nie lubię sypkich cieni, no i generalnie tej marki). Maska Cosnature też czeka u mnie na testy 🙂
Ja naprawdę z miesiąca na miesiąc nie mogę wyjść z podziwu nad ich boxami 🙂
Bardzo fajna zawartość, z wyjątkiem cieni 😉 Przygarnęłabym za to serum <3
No tym serum jestem zachwycona, na razie muszę odpuścić, ale po ciąży będzie w sam raz 🙂
2 kg w 7 miesiącu? Jak Tyś to zrobiła? o.o Zawartość majowego pudełka całkiem sympatyczna🙂 Mi się trafił grafitowy cień, więc może trochę poużywam😉
No dziś się zważyłam i są już 3 😀 Powiem szczerze, że nie wiem i na razie wolę się przedwcześnie nie cieszyć bo kto wie ile wejdzie mi przez 7 i 8 miesiąc 🙂
Grafitowy to faktycznie lepsza opcja też pewnie bym go zostawiła, a różowy wolę po prostu oddać 🙂
Faktycznie, zawartość jest wspaniała!:)
Ogólnie trzymają poziom, ale ta edycja totalnie mnie zauroczyła 🙂
Najbardziej zaciekawił mnie tusz do rzęs i ta kredka 🙂
No właśnie marki Affect jestem mega ciekawa, wiadomo najbardziej cieni, ale sprawdzałam w necie szczoteczkę i tusz zapowiada się obiecująco 🙂
super, pielęgnacja i makijaż 🙂
Normalnie po każdej edycji nie mogę się doczekać tej kolejnej 🙂
Podoba mi się 🙂
Bardzo się cieszę 🙂
Mam wrażenie, że Liferia nigdy nie zawodzi 🙂 Pudełka są po brzegi wypełnione świetnymi produktami i w tym miesiącu nie jest inaczej. Maska do włosów, tusz, sypki cień – rewelacja 🙂
No naprawdę chyba jeszcze nie mieli pudełka, którym by wtopili. Owszem, czasami niektóre produkty podobały mi się mniej inne bardziej, ale globalnie patrząc zawsze jest na poziomie 🙂
Mega mnie ciekawi to serum i mascara. Jak myślicie, sprawdziłoby się na cellulit?
Myślę, że jest szansa bo zawiera kofeinę i inne wyciągi, które poza ujędrnianiem również walczą z cellulitem 🙂
tusz i maska są ciekawe 🙂
Mnie najbardziej cieszy serum 🙂
Nie jest źle, tusz Affect wpadł mi w oko najbardziej 😛
Tusz, maska i serum to moje hity 🙂
Mój listonosz na urlopie, to i mojego pudełka nie ma na czas 😉
O to ja Ci powiem, że mój listonosz chyba czyta mojego bloga… Tak marudziłam na niego, że zaczął mi wreszcie paczki do domu przynosić, a nie wywalać awizo…
ciekawe produkty 😉