Już nie raz pisałam Wam, że jestem wielką fanką kosmetyków mineralnych. Moja miłość zaczęła się w czasie ciąży, dosłownie nienawidziłam uczucia klasycznych podkładów na twarzy. Za to minerały były idealnie lekkie i dawały mi efekt zdrowej skóry. Moim ostatnim odkryciem są te z earthnicity minerals. Przyznaję, słyszałam o nich od dawna, ale nie miałam okazji wcześniej poznać. Teraz mogę Wam wreszcie napisać jak się sprawdzały nawet w największe upały i pokazać, że mineralne cienie w niczym nie ustępują tym tradycyjnym, a wręcz mają masę innych zalet.
earthnicity minerals – moje letnie produkty
Wszystkie kolory dobierałam sobie przez Internet, ze zdjęć w sklepie Dom i Uroda. Trafiłam idealnie choć jak zawsze, najbardziej obawiałam się podkładu. Tak wyglądały moje typy:
- Podkład mineralny – Sunrise
- Puder mineralny – Silk Glow Medium
- Róż mineralny – Flamingo
- Cień mineralny – Tarnished oraz Mint
a do tego pędzel kabuki, który jest totalnie mięciutki i sprężysty. Idealny do nakładania podkładu. Wszystko dotarło do mnie centralnie na mega upały i o ile nie maluję się na co dzień, bo pracuję w domu to jednak nie brakowało mi okazji, w których chciałam dodać sobie urody. Nawet dziś, pisząc posta, mam podobny makeup jak na poniższych zdjęciach.
Podkład mineralny earthnicity minerals – Sunrise
Trafiony zatopiony! O losie nie dość, że idealnie trafiłam z kolorem, to dodatkowo jest to jeden z najlepszych podkładów mineralnych jakie miałam.
Podkład jest idealnie zmielony, jedwabisty i bardzo łatwo się aplikuje. Nie jest to tępy, kredowy mat, ale dosłownie druga skóra. Cudownie wyrównuje koloryt, kryje drobne niedoskonałości i daje efekt gładkiej, zdrowej cery. Pięknie współgra np. z kosmetykami olejowymi jak serum z BioAgadir, a także z kremami z filtrem. Nadaje się też do reaplikacji SPF w ciągu dnia ( reaplikuję gąbeczką typu blender ). No i największa zaleta – zero uczucia obciążenia i ciężkości, zero spływania, brak wbijania się w zmarszczki no i przy okazji wspomaga moją walkę z trądzikiem.
Klasyczny, zakręcany, plastikowy słoiczek mieści 9g produktu.
Puder Rozświetlający earthnicity minerals – Silk Glow Medium
O Panie, ten produkt to jest czyste złoto i to mój absolutny hit spod skrzydeł earthinicity!
Często pudry rozświetlające są albo obleśnie perłowe, albo mają chamskie drobinki przez co efekt na twarzy jest kuriozalny. Tutaj mamy przepiękny, zdrowy glow! Nałożony grubszą warstwą może robić za rozświetlacz, ale cienka chmurka rozprowadzona na twarzy daje efekt photoshopa! Pięknie odbija światło jednocześnie maskując niedoskonałości i dając optyczne wygładzenie. No cudo, zobaczcie na zdjęciu!
Opakowanie identyczne jak przy pokładzie plus dołączony puszek, 4,5g.
Róż mineralny earthnicity minerals – Flamingo
Róże mineralne jakoś nigdy nie należały do moich ulubieńców. Ciężko było mi trafić z kolorem, efekty nie zawsze mnie zadowalały. Flamingo od earthnicity to odcień mega uniwersalny, sprawdzi się u większości typów urody. Osobiście wolałabym ciut intensywniejszy kolor bo mam lekko oliwkową karnację. Mimo wszystko muszę przyznać, że sama aplikacja, jak i możliwość budowania nasycenia jest bardzo na plus. Subtelnie, ale widocznie. No i nie gaśnie w zawrotnym tempie.
Plastikowy pojemniczek z sitkiem, 3g.
Cienie mineralne earthnicity minerals – Mint i Tarnished
Czy ja już wspominałam, że mam słabość do zieleni? Kiedyś nienawidziłam tego koloru, a teraz kocham, ubóstwiam i szaleję za nim. Dlatego nie mogłam sobie darować wypróbowania odcienia Mint i wiecie co? Wiele klasycznych cieni ma ten problem, że po nałożeniu na powiekę, kolor robi się siny, bury – w ogóle nie widać, że to zieleń. Ciągle mnie to drażniło, a ja chciałam coś soczystego. Swatche na ręku macie na gołej skórze, bez bazy, czy nawet kremu! A zobaczcie jaki to kolor i wykończenie! Po prostu petarda! Tarnished to taki niejednoznaczny odcień – trochę brąz, trochę szarość, trochę stare złoto. Taki prawdziwy kameleon. No i wielki plus za jakość, cienie trzymają się idealnie. Zarówno pędzla przy aplikacji jak i powieki. Mimo, że to sypki produkt, nie osypują się. Pięknie się rozcierają i blendują. I choć z reguły rzucam się na palety cieni tak z tych jestem szczerze zadowolona.
Plastikowe słoiczki z sitkiem, 1,2g.
Tak prezentują się swatche poszczególnych kosmetyków:
Nie jestem szczególną specjalistką od focenia makijażu. Generalnie na żywo wychodzi fajnie, ale oddać to na zdjęciu to kosmos. Tutaj leciutki makepu, bez sztucznych rzęs i nadmiernego krycia, oparty w większości na kosmetykach earthnicity – tylko czarny cień i tusz do rzęs z moich standardowych zapasów.
Jeśli chcecie wypróbować makijaż mineralny, ale nie wiecie od czego zacząć, to ten basicowy zestaw od earthnicity minerals to strzał w dziesiątkę. Zarówno jakościowo jak i kolorystycznie. Efekt zdrowej skóry murowany!
kaprysek napisał
Bardzo lubiłam ich minerały oraz puder utrwalający velvet HD 😉
JednoSpojrzenie napisał
No właśnie ja jestem zakochana w tym silk glow, on normalnie daje efekt jak z photoshopa, taki zdrowy blur 🙂
Żaneta napisał
uwielbiam kosmetyki mineralne, mam ich trochę a tego lata całkiem o nich zapomniałam, postanowiłam najpierw zużyć kremy bb. ale zaraz zabiorę się zaminerały . mam i uwielbiam puder z earthnicity
MangoMania napisał
Ogólnie ta marka mineralnej kolorówki sprzyja mojej cerze, chociaż ostatnio po nią jakoś nie sięgam.
Patrycja napisał
Oj znam doskonale ta markę. Kiedyś wielokrotnie sięgałam po mineralne kosmetyki, jednak pozniej wiecej mi szkody na twarzy robiły niz pozytku 🙁
Pojedztam.pl napisał
Nie stosowałam jeszcze mineralnych kosmetyków do makijażu, jednak widzę, że mam co nadrabiać.
dyedblonde napisał
to były moje piersze mineralne kosmetyki z którymi mialam styczności, miło je wspominam
fotografkaa napisał
Bardzo lubię mineralne kosmetyki do makijażu i często stosuję je w lecie 🙂
Sandra napisał
Ja rzadko się maluję tym bardziej late aczkolwiek stosowałam produkty tej marki i jak dla mnie bomba ❤️
https://www.secretaddiction.pl/ napisał
Miałam trochę kosmetyków tej marki, ale to już kilka lat temu 🙂
Oliwia napisał
Właśnie brakuje mi kolorowych cieni. Ta zieleń bardzo mi sie podoba.
Katsuumi napisał
Kiedyś stosowałam sporo mineralnych kosmetyków 🙂
Hurtownia Fryzjerska Kielce napisał
Bardzo lubię kosmetyki mineralne. Używałam rozświetlacza i jak najbardziej się sprawdził.