Wszyscy zachwycają się pomadkami i lakierami od Golden Rose. Nie ukrywam – ja też. Warto jednak wiedzieć, że nie tylko one są warte polecenia. Jedną z moich wielkich miłości są również kredki do powiek. Idealne do codziennego makijażu, gdy zegarek bezlitośnie pokazuje, że trzeba już wychodzić do pracy, a my nie chcemy prezentować się w wersji saute. Zapraszam na recenzję kredek Dream Eyes w odcieniach 408, 409, 410, 411, 415, 418 i 423. Mam nadzieję, że moja kolekcja znów się powiększy 🙂
Kredki Golden Rose Dream Eyes występują aż w 25 kolorach. Z pewnością każda z nas znajdzie wśród nich swój ulubiony odcień. Jedynym mankamentem, o którym muszę wspomnieć na samym początku jest to, że kredki nie są wyrównane pod względem konsystencji. Jedne są bardziej kremowe i matowe, inne zaś typowo żelowe i metaliczne. Wszystkie jednak odznaczają się wyjątkowo dobrą jakością. Gładko suną po powiece, są trwałe i nie tracą koloru. O poszczególnych 7 odcieniach z mojej kolekcji możecie przeczytać poniżej.
![]() |
UPS – wkradł się błąd – oczywiście 412 to 415, 415 to 418, a 414 to 423 🙂 przepraszam 🙂 |
Dream Eyes 408
jest to chłodny, średni brąz typu Taupe. Matowe wykończenie nadaje się na każdą okazję. Pozwala na subtelne, nienachalne podkreślenie oka. Nie kseruje się w załamaniu i nie rozmazuje się. Podejrzewam, że u wielu osób sprawdzi się również jako kredka do brwi. Odcień 408 jest ze mną od kilku miesięcy i kupiłam go po świetnych doświadczeniach z innymi kolorami. Byłam jednak zaskoczona, że ma matowe wykończenie.
Dream Eyes 409
Średni, ciepły, lekko miedziany brąz. Wykończenie metaliczne, typowo żelowa formuła. Sunie po powiece jak po maśle. Nadaje bardzo głęboki kolor, pigmentacja jest wręcz powalająca. Spokojnie utrzymuje się przez cały dzień bez żadnej bazy. Ja z reguły nakładam kredki na lekko przypudrowane powieki. Odcień 409 pochodzi z moich pierwszych „kredkowych” zakupów w GR.
Dream Eyes 410
Jedna z moich najulubieńszych kredek. Ciemny, czekoladowy brąz. Żelowa formuła z metalicznym wykończeniem i cudowną pigmentacją. Uwielbiam ten głęboki kolor. Cudownie podkreśla oczy. Lekko roztarta robi ekspresowe smoky eyes.
Dream Eyes 411
Świeża, wiosenna zieleń. Jasna, o metalicznym wykończeniu i kremowo-żelowej formule. Dobrze napigmentowana, choć nie aż tak dobrze jak inne typowo metaliczne koleżanki. Wszelkie właściwości w kwestii trwałości i jakości na świetnym poziomie.
Dream Eyes 415
Cudowny odcień morskiej niebieskości. Totalnie mocno napigmentowana, żelowa formuła. Zdjęcia niestety nie do końca oddały jej urok. Świetnie kontrastuje z brązową tęczówką, ale myślę, że ma potencjał także na szarych czy niebieskich oczach. Z racji na swoją wilgotność może lekko kserować się w załamaniu powieki. Ja rzadko miewam z tym problem, w upalne dni po prostu delikatnie przypudrowuję już nałożoną kredkę i to w zupełności pozbawia mnie zmartwienia.
Dream Eyes 418
Kredka o identycznej konsystencji jak 415. Piękny, niebieski metalik o wilgotnym wykończeniu. Świetny solo jak i jako dodatek na dolną linię rzęs w pełnym makijażu oka. Uwielbiam nosić ją latem – w połączeniu z lekko opaloną skóra daje oszałamiający efekt.
Dream Eyes 423
Cóż, ta kredka to najsłabsze ogniwo mojej kolekcji. Jasno śliwkowy kolor w cieplejszej tonacji. Matowe, lekko tępe wykończenie. Kredka jest nieco suchsza niż koleżanki i trzeba poświęcić jej nieco więcej uwagi. Owszem, nie kseruje się na powiece, jest tak samo trwała jak inne, ale konsystencja i kolor trochę mnie zawiodły. Nie oznacza to jednak, że jej nie używam 🙂
To co podoba mi się w Golden Rose to informowanie o składach. Zarówno na produktach jak i na stronie producenta znajdziemy listę INCI. Praktyka godna pochwały. Skład kredek prezentuje się następująco:
ppg-3 hydrogenated castor oil, synthetic wax, hydrogenated microcrystalline wax, caprylic/capric triglyceride, myristyl myristate, isododecane, euphorbia cerifera cera, copernicia cerifera cera, octyldodecanol, glyceryl ricinoleate, vp/hexadecene copolymer, synthetic beeswax, hydrogenated cottonseed oil, dimethicone, silica, phenoxyethanol, disteardimonium hectorite, propylene carbonate, lecithin, propylene glycol stearate, polysorbate 20, sorbitan laurate, propylene glycol laurate, octadecyl di-t-butyl-4-hydroxyhydrocinnamate
Gramatura kredek to 1,4 g. Dobrze się temperują, cudownie noszą i mają świetne kolory. Za tyle radości zapłacimy jedynie ok. 6 zł za sztukę, a przy okazji promocji nawet 5 zł. Jestem kredkomaniaczką i mam w swoich zasobach chyba ok. 40 kredek różnych marek. Te z Golden Rose plasują się jednak w samej czołówce.
Używacie kredek do oczu? Macie swoje faworytki w tej dziedzinie?
Jeeejku, jakie one śliczne! Rzadko używam kredek, ale chyba skuszę się na którąś niebieską, skoro są dobre i mają taką fajną cenę 😉
Ja w zasadzie ujeżdżam na co dzień, to taki szybko sposób na makijaż, a rano czasu nie mam zbyt wiele bo jestem śpiochem 🙂
Zgadzam się 😉 Taki kolorowy akcent to szybki sposób na urozmaicenie makijażu 😉
Cieszę się, że nie tylko mi się podoba 🙂
Jakie piękne, intensywne kolory! Niebieski jest cudowny.
Trzeba przyznać, że pigmentacja jest powalająca, a dodatkowo są wodoodporne 🙂
Piękne! Szczególnie brązy! Ostatnio moim ulubiencem jest Tiramisu z Sephora
O już z samej nazwy brzmi cudownie 🙂
Kolory piękne ,dla mnie niebieskie odcienie są cudne i już się będę za nimi rozglądała od jutra!
Oj tak, odcienie niebieskiego są niesamowite. Kocham je szczególnie latem 🙂
Jedynie bym brąz przygarneła.
Rozumiem, ja kiedyś też nie czułam się dobrze w kolorach.
411 i 423 podobają mi się najbardziej 🙂
Ja jestem z 411 niesamowicie zadowolona 🙂 Takiej zieleni jeszcze nie miałam 🙂
wow, super są. a szczególnie ta niebieska! 🙂
Oj tak, niebieska przyciąga spojrzenia 🙂
Piękne te kolorowe kredki 🙂
Też mi się nieziemsko podobają 🙂
Też kestem kredkomaniaczką, więc w mojej kolekcji jest jedna z tej serii GR brąz matowy. Mam ochotę na zieloną! Fajne są też ich automatyczne wodoodporne, nawet lepsze niż te 🙂
O widzisz, dzięki za polecenie muszę je obczaić następnym razem 🙂
Przepiękne kolory. Najbardziej podoba mi się czekolada i niebieski
To dokładnie tak jak mnie 🙂
411 i 413 są piękne
413 to w rzeczywistości 418 – machnęłam się w podpisie 🙂
Piękne! Takie żywe!
Nasycone o świetnej pigmentacji 🙂
Wow, 408 I 410 sa sliczne!
Bardzo lubię te kredki, idealnie się sprawdzają 🙂
Nigdy nie miałam kredki z firmy Golden Rose. A efekt niezły. Golden Rose to w tania firma, a mają wśród swoich szeregów kosmetycznych całkiem fajne egzemplarze. Te kredki mi na takowe wyglądają. Brałabym przewrotnie- fioletową, gdyż jeszcze takiej nie mam w swojej kolekcji 😉 Pozdrowionka 🙂
Moim zdaniem GR wymiata, pomadki są po prostu rewelacyjne. Zresztą podobnie jak lakiery, ale jak widać kredki też zasługują na uwagę. Ja też zawsze dokupuję takie odcienie, których jeszcze nie mam 🙂
Mam dwie kredki z GR i bardzo je lubię :))
O no to piąteczka 🙂
Muszę się zaopatrzyć w te kredki koniecznie! Szczególnie w brązy!
Na lato to idealny sposób na lekki makijaż 🙂
Wow 6zł za kredkę to tanio!!!
Zoelona jest cudna!!!
No jasne, a często są promocje. Ja swoje kupowałam za piątaka 🙂
Mi jednak w oko wpadł tylko ostatni fiolecik i ta wiosenna zieleń 🙂
Przy takim wyborze kolorów łatwo znaleźć coś dla siebie 🙂
Doznałam olśnienia. Tym oto postem uświadomiłaś mi, że nie potrzebuję eyelinera tylko kredki do oczu. Te niebieskie wyglądają zabójczo, ale takich kolorów nie potrafiłabym nosić, źle bym w nich wyglądała. :/
Szczerze? Ja jakoś typowych eyelinerów nie noszę, a przynajmniej bardzo rzadko. Wolę kredki, dają bardziej subtelny efekt, można je rozetrzeć pędzelkiem i nie trzeba być szczególnie precyzyjnym 😀 warto wziąć jeden na próbę – ja też początkowo nie mogłam się przekonać 🙂
Mają w asortymencie wściekłą zieleń?
hairoutine.com
Chyba coś się znajdzie choć neon to raczej nie będzie 🙂
odcienie niebieskiego i turkusu zawsze kuszą mnie latem:) te są piękne:)
Właśnie dlatego pokazałam je teraz, to super sposób na lekki makijaż 🙂
Ekstra! Muszę się w jakąś zaopatrzyć 😉 Bardzo lubię GR, mają też świetne konturówki do ust 😉
No właśnie ja przy następnych zakupach na bank skuszę się na konturówki 🙂
Piękne kolory, chciałabym wszystkie 🙂
Hahaha no jak widać ja też nie umiałam poprzestać na 203 🙂
Ładne, zwłaszcza brązowa.
Brązy uwielbiam, w zasadzie używam ich na co dzień 🙂
musze się przekopytkować po niebieskości – ostatnio namiętnie ich porządam 😀
Witam w klubie, ja te ostatnio jestem blue freakiem 😀
Chcę mieć te kredki 🙂 niebieskości zdecydowanie najpiękniej wyglądają :))
Są niesamowite, bo nasycone i nie tracą koloru nawet po wielu godzinach 🙂
Piękne kolorki! 🙂 ja kredek nie używam, ale może dlatego, że nie za bardzo mam? 😛 pozdrawiam :*
Oooo na te musisz się skusić 🙂
Super kredki na pewno któraś sobie sprawie 🙂
Polecam z całego serducha 🙂
Na co dzień nie używam kredek (no chyba że na linię wodną i jako bazę do ruchomej powieki :p), ale kolory mają świetne 🙂
Ja się tak przyzwyczaiłam, ze nie wyobrażam sobie codziennego makijażu bez kolorowej kredki na oku 🙂
Przepiękne odcienie, pigmentacja i wykończenie! WOW! Nie spodziewałam się, że Golden Rose ma takie śliczne kredki w swojej ofercie!
Ja jestem z nich bardzo, bardzo zadowolona. Z tą cenę chyba nie da się znaleźć nic lepszego.
Kolory są piękne, ale szczerze mówiąc od wieków nie nosiłam kolorowych kresek.
to tak jak ja czarną kreskę – chyba raz na rok 🙂
Wow ale wybór i napigmentowanie, muszę się im przyjrzeć! Pięknie Ci w turkusie:)
Dziękuję Kochana 🙂
Świetne te kredki mają takie wyraziste odcienie – 418 chyba widać na kilometr :>
Oj tak, ten lazur jest niesamowity 🙂
Kredek uzywam okazjonalnie, mam czarna z Zoevy. Z Twojego zbioru podoba mi sie ta poerwsza i trzecia:)
Ja też je bardzo lubię, są bezpieczne, ale śliczne 🙂
Wiosna przyszła i mnie też wzięło ostatnio na bardziej kolorowe kreski na powiece 🙂
Po tej paskudnej, szarej burej i ponurej zimie bez śniegu, aż chce się koloru 🙂
wszystkie niebieskości bardzo mi się podobają, nosiłabym na dolnej powiece 😉 bo na górnej to wolę robić kreskę eyelinerem 🙂 z tej serii jeszcze żadnej kredki nie mam, ale mam Emily, które też są bardzo fajne 🙂
Ja właśnie dopiero niedawno odkryłam jak super wygląda taka żywa kredka na dolnej powiece, zupełnie odmienia makijaż 🙂
Zawsze lubiłam kredki GR, 410 jest boska
Oj tak, uwielbiam jej odcień 🙂
Niebieskie odcienie najpiękniejsze! Muszę wypróbować czy będą pasowały do moich niebieskich oczu, bo u Ciebie wyglądają świetnie!!! :):):)
PS Zapraszam na rozdanie u mnie 😉
http://pannaakatarzynnaa.blogspot.com/2015/05/rozdanie-zgos-sie-i-wygraj-zestaw_23.html#more
Jakość jest naprawdę świetna więc polecam 🙂
Jestem tu pierwszy raz, zupełnie przez przypadek, ale już mi się podoba 🙂 Zwłaszcza kredka o numerze 408 (to jak prezentuje się na zdjęciu) i Pani rzęsy – przepiękne! 🙂 Pozdrawiam, K.
Bardzo, bardzo mi miło i cieszę się, że kredka się spodobała 🙂 Również pozdrawiam ciepło 🙂