No nie byłabym sobą gdybym się nie przyczepiła do paru szczegółów – kilka składników bym wywaliła albo zamieniła na inne. Nie jestem 100% naturalną purystką i w kwestii produktów „spłukiwanych” nie jestem tak ortodoksyjna.
Cena pianki to 42 zł i zgarniecie ją na Beautyikon. Myślę, że to jeden z ciekawszych produktów firmy It’s Skin.
Jakie są Wasze ulubione, azjatyckie marki? Macie swoich faworytów?
na pewno też polubiłabym ten kosmetyk, nie znam się na składzie ale działanie jest najważniejsze. piękne zdjęcia
No właśnie w kwestii oczyszczania to ja nie zawsze mam cierpliwość do składów – szukam jak najlepszych, ale czasami przymknę oko na gorsze substancje pod warunkiem, że produkt spełnia moje oczekiwania. Nie ma nic gorszego niż rano obudzić się i zobaczyć, że ma się niedomytą pandę pod oczami 🙁
Ja dopiero zaczynam się lepiej poznawać z azjatyckim markami
Oj w tym gąszczu naprawdę jest czego szukać 🙂
Do tej pory niewiele miałam styczności z kosmetykami azjatyckimi. Przyznam, że jakoś nie bardzo wiem jak się do nich zabrać i po co warto na początek sięgnąc.
U mnie zaczęło się od aloesu i masek w płachcie, miałam też świetny olejek do zmywania mocnej tapety. Teraz marzą mi się sleeping packi czyli te maski całonocne 🙂
Nie mam swoich ulubionych azjatyckich marek, ale ten produkt chetnie bym przetestowala. Szybkość działania mnie zachęca.
No szczególnie wieczorem to jest taka ulga, że chwila moment i twarz gotowa 🙂
Działanie mnie zachęciło do wypróbowania tego kosmetyku 😉
Ja ostatnio bardzo cenię sobie produkty, które szybko działają – szczególnie wieczorem, gdy moje łóżko woła mnie tęsknie 😀
Ja nie za bardzo znam się na azjatyckich markach.Z kosmetykami też nie miałam styczności 🙂 Pozdrawiam 🙂
Też do ekspertów nie należę, guru jest raczej intrendo 🙂
Ciekawy produkt 🙂 Mam taki peeling nawilżający właśnie z dobrym składem, ale za to okropnie śmierdzi 😛
Azjatki wiedzą jak dbać o cerę 🙂
Ma cudowną szatę graficzną – nie mogę oderwać oczu! A działanie jak piszesz, też zacne:)
pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy 🙂
Bardzo lubię azjatyckie marki takie jak np. Yoskine, Elizavecca, Seasim 😀
Bardzo lubię ten kosmetyk, również polecam. Świetny blog, bardzo podobają mi się Twoje recenzje. W wolnej chwili zapraszam do mnie