No i stało się 🙁 Moja mama wyjeżdża na 3 tygodnie do sanatorium, a ja biedny, mały blogerzyna zostaję bez aparatu :/ Tzn. nie to, że bez żadnego bo mam jakąś tam starsiawą cyfrówkę i aparat w telefonie, ale żadne z nich nie robi takich zdjęć jak bym tego oczekiwała. Wiem, że wiecznie marudzę na mojego Lumixa, ale w takich chwilach lepszy Lumix niż nic. Trochę zdjęć udało mi się przygotować wcześniej więc jakby co musicie mi wybaczyć powalającą jakość 😀 No ale przejdźmy do rzeczy bo znów marudzę 🙂
Jestem wybrzydziochem jeśli chodzi o produkty do pielęgnacji ust. Ciężko mi dopasować kosmetyk, który będzie miał nie tylko dobre działanie na moje usta, ale również będzie odznaczał się dobrą konsystencją, zapachem ( Isana Sun bleee ) i wygodą użytkowania.
Na produkt wpisujący się w każde z wymagań trafiłam kilka miesięcy temu i wiem, że będę wracać do niego regularnie. Mowa o balsamie do ust z ekstraktem z rumianku Alterra.
Opakowanie to klasyczny sztyft, charakterystyczny dla większości pomadek ochronnych. Działa bez zarzutu, dobrze się wkręca i wykręca, a opakowanie mimo nieustannego błądzenia w torebce pozostaje w idealnym stanie.
Balsam ma świetną konsystencję, jest dość miękki, ale nie rozpłynął się w trakcie 37 stopniowych upałów. Gładko sunie po ustach, pozostawiając na nich delikatną, nie klejącą się warstewkę. Zapach jest bardzo delikatny, zupełnie nie przeszkadza w codziennym stosowaniu.
Balsam z Alterry uwielbiam za jego świetne działanie na moje usta. Idealnie nawilża, wygładza, niweluje suche skórki i regeneruje spękane usta. Bałam się trochę olejku rycynowego bo np. balsam z Decubala potwornie wysuszał mi usta. Kompozycja balsamu z Alterry okazała się być jak najbardziej trafiona. Działa szybko i na długo pozostawia pozytywny efekt.
Wydajność jest może średnia z racji na dość miękką formułę, ale i tak uważam, że to kosmetyk, któremu należą się owacje.
Za 4,8 grama zapłaciłam w promocji ok. 3,90 w Rossmannie. Z tego co wiem chyba właśnie znów jest w promocji, więc ja polecam Wam go z czystym sumieniem 🙂
mam ale używam do rzęs czekający na efekty 🙂 dziś się skusiłam na Bebe różaną nie wiem czemu tej nie wzięłam ;/
Ta jest dość niepozorna, ja też długo przechodziłam koło niej obojętnie. Czytałam u Aliny o patencie na rzęsy, ale mi starcza olejek rycynowy, który dobrze toleruję 🙂
Świetna cena! W ogóle to ja jestem fanką rumianku. Uwielbiam pić rumianek, ponieważ dezynfekuje i uspokaja żołądek.
Ja dostałam w Rossmanie jako dodatek do zakupów waniliową Bebe, ale jeszcze nie spróbowałam. Czekam na chłodniejsze dni i długo pewnie czekać nie będę, patrząc na pogodę we FR…:D
Buziaki!:)
Ja chyba nigdy nie piłam rumianku, ale bardzo lubię kosmetyki z jego dodatkiem 🙂
Ciekawa jestem ile w Polsce pogoda wytrzyma bo lato było wyjątkowo piękne, a ja w ogóle z niego nie korzystałam :/
Buziole 🙂
Właśnie słyszałam o używaniu tej pomadki na rzęsy 😀
Ale jakoś nie mam odwagi i cierpliwości, żeby takiej kuracji spróbować 🙂
No ja też słyszałam, ale u mnie dobrze sprawdza się olejek rycynowy więc nie próbuję, ale może kiedyś… 🙂
mam i lubię 🙂
No to witam w klubie 🙂
Ja ogólnie miałam wielki problem z kupnem, bo dla mnie wszystkie pomadki smakują źle ;p
Pozdrawiamy http://natalena-style.blogspot.com/
No wcale się nie dziwię bo ja też nie wszystkie toleruję, ostatnio zawiodła mnie Isana :/
Będę musiała się kiedyś na niego pokusić ale póki co zużywam moje zapasy 🙂
Zapasy… skąd ja to znam 😀
Też ją lubię, ale w zimie sprawdza sie najlepiej na moich ustach, teraz wolę coś lżejszego, np, masełka Nivea.
Ja ją kocham za świetny skład 🙂
luuubię!
Hihi fajnie 🙂
Ja za nią nie przepadam 😉
Rozumiem, każdy ma swoje upodobania, ja np. nie polubiłam się z balsamem do ust od Decubala, a wszyscy go chwalili.
Będę miała ją na uwadze.
Póki co mam jedną z Sylveco, którą zostawiam na zimniejsze dni 🙂
Jak wykończysz zapas to polecam 🙂
u mnie póki co prym wiedzie carmex:) , mam też jakąś z Balea, ale jeszcze nie próbowałam :), ta wygląda fajnie, jeszcze za takie dobre pieniądze, czemu nie:)
Lubię Carmexy, ale po " zjedzeniu " w ostatnim czasie dwóch opakowań mam już trochę dość hehe
Mam tą pomadkę, ale przez te upały tak mi się rozpuściła i połamała, że nic się nie da z nią zrobić ;(
Serio ? Kurczę, a moja wygląda idealnie mimo ciągłego noszenia w torebce.
konczy mi się Flosek take może ta będzie godnym następca 🙂
A u mnie dla odmiany Floslek czeka 😀
Również mam i bardzo lubię 😉 jakiś czas temu przeczytałam na blogu, że sprawdza się super na rzęsy 😀 spróbowałam i rzeczywiście mniej wypadają i są gęstsze zastanawiałam się tylko przez chwilę, ponieważ skład mają idealny i krzywdy nie zrobi 🙂
Ja nie próbowałam na rzęsy, ale słyszałam o tym patencie. Może zimą się skuszę 🙂
Mam ją i jestem bardzo zadowolona, noszę zawsze przy sobie
Ja jestem szczerze zaskoczona jej pozytywnym działaniem 🙂
Mam ją i ja stosuje ją na rzęsy
No muszę wypróbować ten patent bo większość chwali 🙂
Uwielbiam tą pomadkę! Niestety u mnie strasznie szybko schodzi :c "zjadam" ją już po 2 tygodniach :c
Anomalia
łoł, nie no to mi wystarcza na dłużej 🙂
oo ja mam alverde i mysle ze one sa wymienne ;DDD
No podejrzewam, że tak 😀 do alverde mam niestety za słaby dostęp ;(
Sama w to nie wierzę, ale nigdy jeszcze nie miałam tej pomadki! Ja! Maniaczka pomadek ochronnych! 😀
No to dajesz dajesz bo jest promo w Rossmannie 🙂
Polecam także tą szminkę jako odżywka do rzęs 😉
Dzięki 🙂 Słyszałam o tym, ale jeszcze nie próbowałam 🙂
Chętnie wypróbuję tą pomadkę, uwielbiam takie przyjemne mazidełka, a skład ma świetny! No i ta cena 🙂
Ja ją szczerze polecam, to więcej niż dobry produkt 🙂
słyszałam, że dobrze też sprawuje się jako odżywka do rzęs. jak tylko skończy sie moja z Eveline muszę spróbować tego 😉
No właśnie ja też o tym patencie słyszałam, może kiedyś spróbuję 🙂
A ja czytałam, że jakaś dziewczyna stosowała tę pomadke na… rzęsy 😀 i podobno polepszyła jej się ich kondycja 😉
Wiem, że Alina stosowała podobną z Alverde, może kiedyś i ja się skuszę 🙂
Dla mnie to zwykła wazelina z brzydkim zapachem.
Hmmm… zapach jest dla mnie praktycznie niewyczuwalny, a nic z wazeliny w niej nie odnajduję 🙂
Nie wiem jak to się stało, ale tej pomadki nigdy nie używałam 🙂 Może wreszcie się kiedyś skuszę, jak ją zobaczę w sklepie. Póki co jednak jeszcze kończę inną pomadkę, która bardzo mi się spodobała – z marki oeparol. Pomadka jest na bazie m.in oleju z wiesiołka 🙂 Któraś z Was próbowała może?
Znam tą pomadkę z Oeparolu, też mi pasuje, ale jeszcze o niej nie pisałam 🙂