„Ostatni dzień wakacji, a Ty piszesz o SPF?” Nom… i to nie byle jakim 🙂 Evy Technology to pianka o bardzo wysokiej ochronie, która towarzyszyła mi przez lato i będzie towarzyszyć nadal. Dlaczego? Choć temat kosmetyków ochronnych powraca w sezonie letnim to prawda jest taka, że kosmetyki z SPF powinniśmy stosować cały rok. I nie jest to wymysł, a badania jasno pokazują jak bardzo ekspozycja na słońce potrafi nam szkodzić. Nie tylko przyspieszając starzenie, ale również, a właściwie przede wszystkim uszkadzając DNA.
*współpraca reklamowa
Dlaczego kosmetyków z filtrem powinniśmy używać cały rok?
Wiem, że kwestia mutacji genetycznych, które są przyczyną nowotworów m.in. najbardziej złośliwego czyli czerniaka, wiele osób zwyczajnie nie obchodzi. Wydaje się mityczna i odległa. „Nie opalam się to mi to nie grozi”. Zajdę więc Was od drugiej strony – czy chcecie na dłużej zachować młodość? A wiecie, że w zasadzie za starzenie naszej skóry w największym stopniu odpowiada… słońce? No jeszcze nie tak dawno i mnie to mocno zdziwiło. Zimą stosowałam SPF raczej z racji na fakt kuracji retinoidami, a nie z innych względów. Gdy jednak u Anne Marie przeczytałam wyniki badań dotyczących stosowania kremów z filtrem to teraz już absolutnie akceptuję, że to najlepszy kosmetyk przeciwzmarszczkowy. Nie ma idealnego SPF dla każdego, tu niestety trzeba zaliczyć metodę prób i błędów. Warto jednak szukać tych z SPF 50 i wysokim PPD czyli ochroną przed UVA bo to ono najbardziej nam szkodzi.
O ty co to jest PPD (w Europie funkcjonuje inna nazwa, ale raczej każda skincaremaniaczka używa tej koreańskiej) przeczytacie u interendo. W ogóle jeśli jesteście łowcami SPFów to zdecydowanie warto obserwować Patrycję bo jest kopalnią wiedzy w tym temacie.
EVY Technology – Daily Defence Face Mousse
To nawilżająca pianka do twarzy zapewniająca bardzo wysoką ochronę przeciwsłoneczną. SPF 50 i pięć gwiazdek w skali Bootsa ( PPD >16 ) oraz opatentowana technologia sprawiają, że jest to produkt naprawdę wart uwagi. Moją ciekawość wzbudziła formuła. Pierwszy raz mam do czynienia z SPF w formie pianki. Nie będę Wam się zagłębiać w szczegóły technologiczne pianek EVY Technology, ale w skrócie mogę napisać, że ta szwedzka marka opatentowała swój system nośnikowy. Dzięki temu, umieszczone w nim filtry są stabilne, a sama nałożona warstwa filtra, odporna na ścieranie i o wysokiej trwałości. Producent zapewnia, że zamiast reaplikacji co 2-3 godziny, trwałość ochrony to nawet 6-8 godzin! Dodatkowo, forma aerozolu = brak kontaktu z tlenem. Dzięki temu nie musimy zawracać sobie głowy PAO, kosmetyk jest ważny tyle ile podaje data wydrukowana na spodzie.
EVY Technology SPF 50 – aplikacja
Wiem, że forma pianki może się wydawać kłopotliwa. Sama nieco się jej obawiałam. Producent zaleca, aby nakładać porcję o wielkości piłki golfowej. I powiem Wam, że naprawdę to nic strasznego. Pianka po rozprowadzeniu w dłoniach przyjmuję formułę musu. Bardzo łatwo się rozprowadza, szybko jak gdyby zastyga pozostawiając lekki glow i delikatnie wyczuwalną warstwę. Moim zdaniem jest idealna jako wakacyjny filtr na plażę bo faktycznie nie wyciera się i nie spływa, ale z racji na swoją okluzyjność będzie też fantastyczna na sezon jesienno-zimowy.
Opakowanie, zapach i działanie
Pianka zamknięta jest w typowej, metalowej butelce z aplikatorem. Pozbawiona jest zapachu i dzięki Bogu, bo mam jeden fajny filtr, który jednak tak strasznie śmierdzi, że aż nie mam ochoty go używać… Przy piance od EVY Technology nie mamy ani alkoholu ani konserwantów w składzie. Dzięki temu sprawdza się nawet na wrażliwszych cerach choć może piec w oczy z racji na Octocrylene w składzie. Mnie akurat nie podrażnia.
Co do działania, nie mam żadnych zarzutów. Nie będę ściemniać, nie reaplikuję filtrów co 2-3 godziny (no chyba, że jestem na świeżym powietrzu) dlatego dla mnie te 6-8 godzin to wybawienie gdy pracuję w domu. Pianka nawilża i pielęgnuje cerę, chroni przed zmianami pigmentacyjnymi, a w składzie mamy witaminę C i E. Często pełniła u mnie rolę kremu na dzień, szczególnie w upały. Zero bielenia, nie rozjaśnia nawet mojej oliwkowej cery, nie pozostawia smug. Pokaźna pojemność 75 ml też na plus. Moim zdaniem to jeden z ciekawszych filtrów na naszym rynku.
Skład
Aqua, Octocrylene, Butane, Butyl Methoxydibenzoylmethane, Diethylamino Hydroxybenzoyl Hexyl Benzoate, Propylene Glycol, 12 Ethylhexyl, Isononanoate, Stearic Acid, Palmitic Acid, VP/Hexadecene Copolymer, Isobutane, Bis-ethylhexyloxyphenol methoxyphenyl triazine, Dipropylene Glycol, PVP, Ethylhexyl Triazone, Propane, Polysorbate 20, Triethanolamine, Bis (Cyano Butylacetate Anthracenediylidene, Sodium Palmitoyl Proline, Butylene Glycol Dicaprylate /Dicaprate, Silica, Nymphaea Alba Flower Extract, Sodium Ascorbyl Phosphate, C12-15 Alkyl Benzoate, Tocopheryl Acetate, Glycerin, Butylene Glycol, Dimethicone, Tetrasodium Glutamate Diacetate
Kosmetyki EVY Technology, a także hitowe Geek&Gorgeous, Theramid, Transparent LAB czy Acnemy znajdziecie m.in. beautygeeks.pl – warto zajrzeć.
Subiektywne+Piękno napisał
Rewelacyjnie wygląda ta piankowa formuła 🙂