W zeszłym tygodniu pisałam Wam, że zaczynam testowanie podkładu mineralnego w pudrze firmy ZAO Make-up Organic. Nie wyjaśniłam jednak za bardzo co, jak i dlaczego 🙂
Kilka tygodni temu, sklep Biolander mieszczący się przy ulicy Francuskiej 25a w Warszawie poszukiwał przez swój fejsowy profil blogerek, które miałyby ochotę odwiedzić ich sklep i zrobić małą fotorelację. Dodatkową atrakcją była możliwość wybrania jednego produktu z oferty ZAO do przetestowania.
Znałam sklep Biolander jedynie z ich strony internetowej i profilu na fb, więc z przyjemnością zgłosiłam się do konkursu.
Sklep znajduje się przy samym przystanku autobusowym, nie musiałam więc biegać z obłędem w oczach i myślą, że się zgubię 😀 Po wejściu do środka byłam zaskoczona i to pozytywnie. Małe, ale jasne i przejrzyste miejsce, w którym wszystkie kosmetyki można obejrzeć z bliska, wziąć do łapki, poczytać składy czy przetestować np. kolorówkę ZAO. Mnóstwo małych półeczek nadaje bardzo sympatyczny wygląd i dodatkowo nie zlewa się w jednolitą całość.
W sklepie znajdują się najpopularniejsze produkty naturalne np. Alepia, Sylveco, Kesari., to czego nie ma stacjonarnie można zamówić na stronie KLIK i odebrać na miejscu bez płacenia za wysyłkę. Świetna opcja dla Warszawianek.
Tak jak wspominałam na początku, do testów wybrałam sobie podkład mineralny w pudrze, który marzył mi się już od jakiegoś czasu. Testuję odcień nr 501 czyli jasny beż. Za jakiś czas możecie więc spodziewać się recenzji 🙂 Ja zaś mam w planach kolejną wycieczkę na Francuską, prawdopodobnie po lekki krem Sylveco 🙂
Ale jakie piękne mają opakowania..
Fakt, pudełeczka są naprawdę cudne 🙂
ajaj, jaka szkoda, że tak daleko od wawy mieszkam…
W moim rodzinnym mieście brak jakichkolwiek sklepów z kosmetykami naturalnymi dlatego ograniczałam się wcześniej do zamówień z sieci :/
o wow, szkoda, ze w mojej dziurze nie ma takiego sklepu…
Pozostaje zamawianie na stronie sklepu, wiem coś o tym bo w moim rodzinnym mieście zupełny brak sklepów z kosmetykami naturalnymi.
Ładny, malutki i skromny sklepik. Przypomina trochę aptekę.
I z bardzo przyjemną atmosferą i zapachem 😀
Słyszałam już o tej firmie, ale nie miałam do czynienia z ich kosmetykami. Wyglądają bardzo ładnie. Czekam na opinie jak sprawuje się podkład mineralny. Pozdrawiam!
Na razie jestem po pierwszych testach, ale strasznie się cieszę bo idealnie trafiłam z odcieniem 🙂
Piękna fotorelacja 😉 Sliczny sklepik, faktycznie wszystko " pod ręką " – można poczytać, pomacać, zobaczyć – super! Pozytywnie zazdroszczę, ja zamawiam ich kosmetyki przez internet, mam daleko do Wawy.
Cieszę się, że przypadła do gustu 🙂 Jeśli wrócę do swojego rodzinnego miasta to też będę zmuszona do zamawiania przez internet, no chyba, że będę sobie robiła wycieczki do Warszawy 🙂
bombowe są te opakowania 🙂
Niesamowicie przykuwają oko 🙂 Mnie zachwyciło to, że wieczko od podkładu nie jest zamykane, ale na magnes 🙂
Oj jak ja bym tam wpadła <3
Ciężko powstrzymać zdrowy rozsądek 🙂
O! Nawet nie wiedziałam o tej akcji, a chętnie bym zrobiła zdjęcia, ale teraz i tak nie mogę…
Byłam tam zaraz po tym, jak pojawiły się w tym sklepie produkty Biolandera. Zao jeszcze nie było.
Ja dowiedziałam się gdy szukałam na fb strony ZAO 🙂 Cieszę się, że już wiem gdzie jest ten sklep bo akurat w najbliższym czasie będę potrzebowała kremu 🙂
Bardzo ładnie zagospodarowana przestrzeń w sklepie 🙂
Niby dość mała powierzchnia, a wszystko wygląda tak przejrzyście 🙂
te opakowania są ekstra i same produkty też mnie kuszą 🙂
Ja zastanawiam się również nad podkładem w kompakcie, ale na razie skupię się na obecnym 🙂
marzy mi się ZAO… Tak blisko, a tak daleko na tą Francuską 😛
Ja jechałam z Ursynowa i też wydawało mi się, że to będzie daleko, a o dziwo podróż mi bardzo sprawnie poszła 😀
Aaa muszę tam wpaść!
Przygotuj się na to, że nie będziesz chciała wyjść 😀
Podobają mi się ich kosmetyki ale nie wyobrażam sobie trzymać większej ilości cieni w tych pudłach.. jkoś mało praktyczne
Z jednej strony tak, ale z drugiej jeśli wybieramy 2-3 cienie, które nas interesują to nie jest to wybitnie upierdliwe 🙂
Francuska to gdzieś na Pradze, czy mi się wydaje?
Dokładnie 🙂 Ale z centrum dojechałam bardzo szybko 🙂
kocham kocham – a Francuska jest na Saskiej Kępie 🙂 w sumie to też Praga
Po pierwszych wrażeniach mam podejrzenia, że też zacznę niedługo mówić, ze ich kocham 🙂
Osz szczęściaro:) Jeśli działają te kosmetyki tak dobrze jak wyglądają, to tylko pozazdrościć!
Pierwsze wrażenie jak najbardziej na plus 🙂
kiedyś przechodziłam, ale było zamknięte ;/ na pewno jeszcze tam wpadnę! 🙂
Ja chyba niedługo będę się wybierać po któryś z lekkich kremów od Sylveco 🙂
Jest w czym wybierać ;]
Dokładnie 🙂 Aż nie chce się wychodzić 🙂
Oj wszystko się błyszczy, jestem jak sroka 😀
Opakowania przykuwają uwagę:)
Tak troche domowo tam ale bardzo fajnie ;D Przytulnie jak w domciu 😀