Po moich licznych zachwytach na temat lakieru Bell Air Flow ( recenzja TUTAJ ) przyszedł czas na małego kopniaka dla firmy Bell. Lakier Bell Fashion Colour kupiłam bodajże w maju, akurat trafiłam na promocję. Wybrałam odcień 309 czyli intensywną fuksję ( ciężko uchwycić kolor na zdjęciach ).
Czy jestem zadowolona ? I tak i nie, na dwoje babka wróżyła… 😀
Lakier ma świetną pigmentację, po nałożeniu dwóch warstw otrzymujemy na paznokciach gładką, jednolitą i lśniącą taflę, bez żadnych prześwitów. Kolor nie jest tandetny. I w tej kwestii nie mam do niego zastrzeżeń. Przejdźmy do zapowiadanego kopniaka.
Nie podoba mi się konsystencja lakieru. Jest dość gęsta i lekko ciągnąca ( uprzedzam pytania – nie, nie kupiłam starego ani otwieranego ). Nie da się pokryć płytki cienką warstwą, a przynajmniej ja kiepsko sobie z tym radzę. Myślę, że z tego powodu lakier długo schnie i jeszcze dłużej twardnieje na paznokciu. Trzeba bardzo uważać, aby do niczego się nie dotknąć. Mnie niestety sprawia to sporą trudność. Nie przypadł mi do gustu również pędzelek – długi i cienki. Ciężko szybko pokryć nim całą płytkę ( Air Flow również ma cienki pędzelek, ale jest on nieco krótszy, a sama emalia ma lżejszą konsystencję przez co szybko i łatwo się nakłada ).
![]() |
Bell Fashion Colour kolor 309 – FUKSJA |
Trwałość emalii to ok. 3 – 4 dni, lakier szybko zaczyna się ścierać na końcówkach. Uważam, że w tym wypadku proporcja ceny do jakości dość mocno przechyla szalę na niekorzyść jakości.
Używam go z reguły do paznokci u stóp, bo tam wytrzymuje dłużej niż na dłoniach.
Jeśli traficie na promocję to myślę, że możecie się skusić, szczególnie z racji na bardzo intensywne i ciekawe kolory. Jednak w cenie regularnej – ok. 8 zł za 11 gram chyba nie ma sensu…
A jakie są Wasze doświadczenia z lakierami Bell ?
PS. Tak z innej beczki, macie jakieś dobre sposoby na zmniejszenie widoczności porów na nosie i jego okolicy. Bo ja walczę peelingami i maseczkami niestety bezskutecznie. Wydaje mi się, że z miesiąca na miesiąc jest coraz gorzej :/
Mam podobne spostrzeżenia co Ty, ale dla mnie jest to całkiem trwały lakier (utrzymuje się do tygodnia, zależy co robię). Nakłada się rzeczywiście fatalnie. Niektóre kolory są jednak przepiękne, ciągle kupuję odcień nr 401. Ni to beż, ni róż, delikatny, niesamowicie neutralny, nie podkreśla czerwonego ani sinego odcienia rąk.
Wspaniałe lakiery ma Joko, wystarcza jedna (!) warstwa, byłam w szoku. Szybko schną, pięknie błyszczą, trwałość taka sobie, ale nakłada się je błyskawicznie, więc nie jest to aż taki problem. Mam dwa i chcę więcej!
Chętnie bym wypróbowała, ale u mnie ciężko znaleźć JOKO. Muszę znów zajrzeć do sklepiku z upierdliwymi sprzedawcami 😀
Ostatnio jak byłam przy stoisku Bell to patrzyłam na te lakiery, ale coś mnie tknęło by szybko na telefonie zobaczyć opinie i jak przeczytałam kilka, że 'długo schnie' to mnie zniechęciło i nic nie wzięłam. Też jestem zauroczona tymi air flow, ale przedwczoraj w jednym w trakcie malowania odpadł mi pędzelek- na szczęście jakoś naprawiłam… od dziś są na przecenie w biedronce, ale u mnie został tylko szary który już mam.
Własnie jak ostatnio byłam to u mnie zostało już tylko kilka cieni, pojedyncze błyszczyki i róże – po lakierach nie było śladu 🙁