Wczoraj wypatrzyłam zapowiedź najnowszego beglossy Sekret Piękna i wiedziałam, od razu wiedziałam, że tym razem będzie to naprawdę udane pudełko. Po wiecznych marudzeniach klientek beglossy coraz rzadziej daje kolorówkę nad czym bardzo ubolewam, ale gdy dostaję box z taką pielęgnacją jak w majowej edycji to naprawdę nie mam na co narzekać.
W pudełku znajdziemy 5 produktów pełnowymiarowych i jedną miniaturę. Organique, Vianek, Shefoot, Nivea, Exclusive i Uriage to marki, które dość często przewijają się przez beglossy. Myślę jednak, że każdy może znaleźć tu coś dla siebie.
Krem do ciała Sea Essence Organique – pełny produkt 69,90 zł/200 ml
Nie będzie chyba zaskoczeniem, gdy napiszę, że to właśnie ten produkt jest moim faworytem majowego pudełka. Już w zapowiedzi widziałam, że będzie krem lub peeling i zarówno z jednego jak i z drugiego byłabym mega zadowolona. Niedawno wypatrzyłam tę nowość i planowałam zakup, cóż – beglossy mnie wyręczyło. Tak, tak, tak i jeszcze raz tak!
Normalizujący peeling do twarzy Vianek – pełny produkt 18,99 zł/75 ml
Peelingów mechanicznych używam niezwykle rzadko, od dawna stawiam na enzymatyki. Rzadko nie oznacza jednak wcale dlatego kosmetyk z Vianka bardzo mnie ucieszył. Lubię ich produkty, cenię sobie składy, a peeling oparty na korundzie na bank znajdzie u mnie zastosowanie raz na jakiś czas tym bardziej, że produkty z linii normalizującej bardzo dobrze się u mnie sprawdzały.
Dezodorant odświeżający do stóp Shefoot Professional – pełny produkt 18,90 zł/ 150 ml
Beglossy chyba czyta mi w myślach. Ciąża nie jest zbyt łaskawa dla moich stóp i o ile zazwyczaj miałam problem jedynie z przesuszeniem tak teraz męczy mnie tysiąc innych problemów. Biorąc pod uwagę, że w dwupaku muszę przetoczyć się przez całe wakacje to będzie wesoło. Dezodorant od Shefoot to dla mnie zbawienie i już dziś pójdzie w ruch.
Jedwabisty mus do mycia ciała pod prysznic Rabarbar i Malina Nivea – pełny produkt 13,99/200 ml
W sumie w ostatnim beglossy również dostaliśmy kosmetyk do mycia ciała Nivea, nie narzekam jednak bo już go zużyłam i bardzo dobrze go wspominam mimo, że to zwykły, drogeryjny żel. Mus z Nivea już kiedyś był tylko z klasycznej, a nie limitowanej edycji. Wtedy oddałam go koleżance bo ja z tych co szorują się gąbką, ale tym razem chociażby z racji na kompozycję zapachową zostawiam. Wszakże latem spod prysznica mogłabym nie wychodzić…
Maska hialuronowa w płatku fizelinowym Exclusive Cosmetics – pełny produkt 9,99zł/ 1 szt
Cóż, wystarczyło napisać w płacie i już większość kobiet wiedziałaby o co chodzi 😉 Fajnie, że firmy nadążają za nowościami. Maski w płacie uwielbiam, a ta ma naprawdę niezły skład więc zdecydowanie z przyjemnością ją wypróbuję. W zasadzie w każdym pudełku mogłabym znajdować tego typu maskę 😉 Mi się nie nudzą.
Dermatologiczny żel do mycia twarzy i ciała Uriage – miniatura
Ehhh… O ile wodę z Uriage kocham tak ich pielęgnacja do mnie nie przemawia. Na dzień dobry informacja ” żel stworzony na bazie delikatnych składników myjących”. Tiaaa… a na 2 miejscu w składzie SLES. Rzeczywiście, bardzo delikatny. I pomyśleć, że to marka apteczna. Ja wiem, że one wszystkie jadą na podobnych składach i głęboko liczę na to, że zaczną brać przykład ot chociażby z Sylveco – oni wiedzą co to są „delikatne składniki myjące”. Na szczęście to tylko miniatura…
Muszę z radością stwierdzić, że Sekret Piękna zdecydowanie wpisał się w mój gust i w zasadzie każdy kosmetyk z przyjemnością włączę w swój rytuał pielęgnacyjny.
A jakie jest Wasze zdanie? Przypadła Wam do gustu ta edycja? Może coś w szczególności chciałybyście poznać?
Właśnie się dziś skusiłam. Jest Organique, więc mnie zadowala:)
Mnie właśnie Organique, Vianek i Shefoot cieszą najbardziej 🙂
Też bardzo lubię Sekret piękna 🙂
Udana edycja 🙂
Zawartość ciekawa, zwłaszcza Organique. W tym miesiącu chyba nie powinno być wielkich narzekań co do zawartości🙂
Też tak myślę, mnie urodzinowa edycja rozczarowała na maksa, ale mam nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej 🙂
Organique kusi, nawet fajne pudełko 😀
Też mi się tak wydaje, przyda mi się wszystko 🙂
Z Organique zdecydowanie wolałabym dostać peeling 🙂 Peeling z Vianka generalnie nie do mojej cery, ale lubię peelingi korundowe, więc ten pewnie też bym wypróbowała 🙂 Ten dezodorant do stóp mam, masek w płachcie mam teraz całe mnóstwo, ten mus mnie trochę ciekawi. Czyli jak dla mnie zawartość nie zachwyca, ale nie jest źle 🙂
Ja ostatnio zużywam mazidła do ciała w trybie ekspresowym, moje ciążowe ciało ciągle chce pić, więc krem i peeling ucieszyłyby mnie po równo 🙂
Ja maski kolekcjonuję, zawsze muszę mieć w zapasie 😉
Kochana ja kupiłam Asianboxa z 14 maseczkami a niedawno zrobiłam zapas w sklepie Mizon. Więc nie mów mi o zapasach 😉
A widziałam tego Asianboxa – faktycznie dali czadu 😀
Całkiem przyjemna zawartość 🙂 Organique i Vianek zawsze chętnie przygarniam. Ciekawa jestem właśnie tej nowej serii morskiej 🙂
Właśnie niedawno ją wypatrzyłam i jak zobaczyłam w pudełku to aż zaklaskałam 🙂
Mnie kusi mocno Mus z Nivei 🙂 Lubię tego typu produkty. 🙂
Poprzedni oddałam koleżance, ale ten zostanie ze mną 🙂
Pierwszy raz widzę ten mus z Nivei o zapachu malinki, kusi mnie aby go wypróbować 🙂
Z tego co widzę to jakaś nowa limitka 😉
Ja prosiłabym o recenzję peelingu z Vianka, bo już miałam kilka kjosmetyków od nich i tego żelu z Uriage.
BeGlossy zaczęło robić postępy. Podobała mi się lutowa, kwietniowa i teraz majowa edycja też nie jest zła – a co najważniejsze, produkty, które mnie ciekawią, kosztują więcej solo niż w pudełku;) U Oli Wroobeli z yt widziałam, że dostała maseczkę w skarpecie do stóp, czyli te produkty stopowe także były zamienne jak i masło z peelingiem;)
W sumie zawartość fajna u jednej z dziewczyn widziałam że miała otwarte to z organique… Bo zdawała relację na instastory..
mam ochotę zaśpiewać "chciałabym, chciałaaa" 🙂
O nowy mus z nivea 😉
Fajna zawartość 😉
E no chciałabym 😉
Popisali się 🙂
Nie wytrzymałam i kupiłam beglossy pierwszy raz 😉
Już bodajże lutowa edycja była mega, ale ta podoba mi się jeszcze bardziej – moim zdaniem proporcja ceny pudełka do jakości produktów jakie się w nim znalazły jest bardzo atrakcyjna 🙂
Bardzo miła zawartość, w końcu się skuszę 😀
Myślę, że naprawdę warta swojej ceny 🙂
zawartość jest rewelacyjna, a mój box różni się od twojego 2 kosmetykami – organique mam peeling a z shefoot mam hipoalergiczny krem wzmacniający. dezodorant już mam i jest świetny. przepraszam, że troszkę nie za łdny ten mój komentarz, ale mam tylko jedną rekę wolną, bo drugą trzymam i karmię dziecko.
A co w nim nie ładnego, bardzo mi miło, że w ogóle chciało Ci się napisać 🙂
Właśnie na peeling też miałam ochotę, w ogóle ostatnio jak wypatrzyłam tą serię to byłam jej bardzo ciekawa, a tu taka niespodzianka. Myślę, że fajnie obmyślili to pudełko 🙂
Bardzo fajnie obmyślili, tam to jednak mądre główki są ;-), a dzisiaj pierwsze testy peelingu i już nie mogę się doczekać.
Nie podoba mi się to pudełko, chyba tylko z miniaturki bym się ucieszyła, no i może Vianek, hmmm … jestem na nie :/
To ja odwrotnie, bo miniaturka ma do kitu skład 🙁
Naprawdę bardzo fajna zawartość pudła.
No ja jestem pozytywnie zaskoczona 🙂
Też mi się podoba wszystko 🙂
Rzadko zdarza się taki box, żeby aż tak przypadł mi do gustu 🙂
Vianek i Organique najlepsze z całego pudełka 🙂
Zgadzam się w 100% 🙂
Krem do ciała z Organique chętnie bym pprzygarnęła 😉