Po marcowej, urodzinowej edycji starałam się podejść bardzo na chłodno do nowego beGlossy. Co tu dużo ukrywać, poprzedni miesiąc zawiódł mnie na całej linii, aż nie chciało się w to uwierzyć, tym bardziej, że lutowym pudełkiem podbili serca chyba każdego. Kwietniowa edycja związana jest z nadchodzącymi wyjazdami – czy to majówką czy wakacjami.
Być może ja do My Way wybrałabym inne produkty, które sama zabieram na wyjazdy. Pewnie znalazłoby się coś z filtrem, wygodne chusteczki czy jakaś zapachowa mgiełka. Generalnie jednak pudełko nie dość, że trafiło w mój gust to dwa kosmetyki z miejsca powędrowały na łazienkową półkę.
Kosmetyczka
Chyba nie zaskoczę nikogo gdy napiszę, że największym hitem jest kosmetyczka. Kiedyś pewnie bym marudziła, tym bardziej, że zazwyczaj te dodawane gadżety mają takie rozmiary, że nawet szczoteczka i pasta nie chcą się w nich zmieścić. Różowe cudeńko jest jednak całkiem sporych rozmiarów, wygodne, pakowne no i po prostu ładne. Spokojnie zmieścimy w nim całą pielęgnację na weekendowy wyjazd no bo zobaczcie ile dała radę pomieścić!
Organique Nude Beauty Balm
BeGlossy chyba weszło w jakąś kooperację z Organique co mnie osobiście bardzo cieszy. Może nie jestem wielką miłośniczką kremów koloryzujących czy udających BB, ale faktycznie w ciąży moja cera wygląda tak dobrze, że od miesięcy nie używałam ciężkich podkładów… W swojej kosmetyczce znalazłam wersję co cery tłustej i mieszanej. No nie mogło być lepiej. Z przyjemnością dołączę krem do swojego makijażu. Filtr SPF15 może nie jest gigantyczny, ale w sumie używane przeze mnie minerały mają dokładnie taki sam.
Produkt pełnowymiarowy – 69,90/30ml
Biolaven Organic płyn micelarny
Wiem, że niektórzy narzekają, że mają, że znają… A ja jestem bardzo zadowolona. Lubię zarówno Sylveco, Biolaven i Vianek i bardzo cieszą mnie ich produkty w boxach. Jeszcze nie trafiłam na zupełny niewypał. Traf chciał, że micel z Balneokosmetyki, który znalazłam w innym boxie, szczypie mnie w oczy niemiłosiernie więc Biolaven dosłownie spadł mi z nieba.
Produkt pełnowymiarowy – 16,79/200 ml
Nivea Creme Oil Pearls Cherry Blossom
Zawsze mi się wydawało, że to ciążowe zmiany gustów są nieco naciągane. Nic z tych rzeczy – mi na przykład totalnie zmienił się gust zapachowy. Mam kilka żeli pod prysznic w zapasie, które kiedyś kochałam, a teraz aż mnie skręca. Żebym pod prysznicem czuła się dobrze musi być cytrusowo lub kwiatowo, ale w mocno świeżej, nieduszącej opcji. I choć na typowo drogeryjne produkty zawsze narzekam, bo przecież mam je na wyciągniecie ręki to tym razem ucieszyłam się z tego kremowego olejku pod prysznic od Nivea. Po pierwsze to nowość, po drugie ma cudowny zapach, a po trzecie… skończył mi się żel, więc od razu powędrował do łazienki,
Produkt pełnowymiarowy – 13,99/250ml
GOT2BE Suchy szampon Fresh it Up
Suchego szamponu używam hmmm… 2 razy do roku? Mniej więcej. Nie zmienia to faktu, że to świetnie dobrany produkt do edycji My Way. Sama na wyjazdy zwykłam zabierać ze sobą taki kosmetyk bo wiadomo, że bywa różnie, szczególnie w plenerze. Dzięki niemu można nie tylko łatwo odświeżyć włosy w kryzysowej sytuacji, ale i dodać objętości. Choć wyjazdu w tej chwili nie planuję to na pewno znajdzie się w mojej szpitalnej, porodowej kosmetyczce.
Miniatura 100ml ( pełen produkt 18,900/200 ml)
Farmona maseczka Dermiss 0’5 Oxygen Energizing
Z maseczkami to się ostatnio trochę powtarzają. Lubię maski, ale z Farmoną miewam średnie relacje. Żelowa konsystencja też mnie nieco odrzuca. Nie twierdzę, że nie wypróbuję, ale euforii tu nie ma.
Produkt pełnowymiarowy – 3,99/2x5ml
Laboratorium Femi Olejek do ciała ujędrniający Flori
Markę Femi znam jedynie ze słyszenia. Wiem, że mają świetne składy i dość wysokie ceny. W mojej kosmetyczce znalazła się wersja ujędrniająca olejku. Akurat wolałabym słoneczną, ale nie można mieć wszystkiego. Miniaturka jest naprawdę skromna, nie ma informacji o pojemności, ale obstawiałabym jakieś 10 ml. Ot tak, żeby sprawdzić zapach, wchłanianie, i konsystencję. Bo ocenić stopień ujędrnienia można hipotetycznie.
Próbka ok. 10 ml ( produkt pełnowymiarowy 160,00/200ml)
Jak podoba Wam się kwietniowa edycja? Znalazłybyście coś dla siebie?
Podoba mi się zawartość tego pudełka, kilka produktów mnie zainteresowało
Moim zdaniem jest naprawdę niezłe 🙂
Też bym była zadowolona, ale jednak pudełeczka różowego szkoda, bardzo lubię je wykorzystywać do przechowywania i organizacji 😉
Ja też, chomikuję wszystkie 😀
Ooooo fajnie, że tym razem bez pudełka, zawartość chyba też jedna z lepszych od długiego czasu, poza micelem, którego nie lubię 😛
Lutowa wersja bliżej natury była dla mnie chyba najlepszą w historii 🙂 A co do micela – dziś poszedł w ruch, przynajmniej nie szczypie jak Balneo 🙂
Myślę, że dla kosmetyczki, Biolaven i Organique warto byłoby, abym kupiła to "pudełko" ;). Reszta mnie nie interesuje, ale zawartość i tak przewyższa wartość boxa, więc byłabym zadowolona z zakupu.
Te trzy rzeczy to i moi faworyci 🙂
Kurcze, zawartość jest naprawdę fajna! Organique zawsze spoko!:)
Dokładnie 🙂 Po takie marki aż chce się sięgać 🙂
Przyznam, że zawartość tego pudełeczka wpadła mi w oko 🙂
Nie twierdzę, że to najlepsza edycja w historii, ale akurat większość produktów mi się przyda 🙂
Całkiem fajne to pudełeczko 😉
Wydaje mi się, że dali radę 🙂
fajne pudełeczko 😉
Akurat wpisało się w moje potrzeby 🙂
Chyba skuszę się na to pudełko 😉 Podpowiedz tylko – czy kolor tego BB nie jest jakiś przesadnie ciemny? Ostatnio dostałam próbki BB z vianka i to była pomarańczowo-brązowa masakra 😀
BB jest o dziwo jasny, może dla największych bladziochów i tak za ciemny, ale bardzo ładnie wtapia się w cerę i śmiem podejrzewać, że dla większości cer będzie OK. Miałam obawy co do odcienia, ale na twarzy nie był ani zbyt ciepły ani za chłodny. Fakt faktem nie jest dla cer problematycznych bo krycie jest znikome, no chyba, że na to położy się jeszcze np. jakieś minerałki 🙂 Właśnie czytałam o tym, że Vianek zrobił taką pomarańczówkę. Nie wiem czym to idzie, ale jednak zdecydowana większość kobiet potrzebuje u nas jasnego, dość neutralnego odcienia ewentualnie z kapką żółci 🙂
Bardzo miła zawartość, śliczna kosmetyczka 🙂
Z kosmetyczki jestem mega zadowolona, stare się jednak niszczą, a ta jest pojemna i ładna 🙂
Byłabym bardzo zadowolona z zawartości 😀
Uważam, że naprawdę wybrali ciekawe produkty 🙂
Ciekawią mnie te nowe żele Nivea i krem BB 🙂
Żel już poszedł w ruch, pachnie cudownie i bardzo długo 🙂
Przyznam, że w stosunku do JoyBoxa którego miałam ochote kupić to to pudełko wypada fajnie. Na JB zawiodłam się. Takie piękne pudełko, a zawartość do bani…
A czy to pudełko jest jeszcze dostępne. Muszę zerknąć.
No właśnie ja też czekałam na JoyBoxa i miałam ochotę kupić, ale jak zobaczyłam zawartość to uciekłam gdzie pieprz rośnie…
Pudełko daje rade! Ciesz się, że ciąża służy twojej buzi, bo u mnie jest tragedia!!! plama na plamie, i mnóstwo nowych "przyjaciół" 😂
O kurczę, współczuję, ale moja koleżanka ma to samo. Mówi, że już poradzić sobie nie może.
Całkiem fajna zawartość i kosmetyczka przypadła mi do gustu ☺
No kosmetyczką kupili mnie na dobre 😀
Świetne pudełko i kosmetyczka tez. Najbardziej zainteresował mnie Bebik Organique 😉
Bebik jest bardzo delikatny, do naprawdę nieproblemowej cery. Ale ładnie się zachowuje, pół dnia z nim przechodziłam, kolor ładnie się wtapia. Nie mam większych zarzutów 🙂
całkiem fajna ta edycja 🙂
Sandicious
W porównaniu z poprzednią jest świetnie 🙂
A mi się tak średnio podoba :/ Zadowolona byłabym z Organique no i może z suchego szamponu. Micela z Biolaven nie lubiłam :/
Rozumiem, kwestia wpasowania w potrzeby 🙂 Mi akurat odpadło kupienie micela i żelu 🙂
No dokładnie. Patrząc obiektywnie to pudełko nie jest złe, ale Dio mnie osobiście nie przemawia 😉
Już nie raz miałam tak, że wszyscy byli zadowoleni, a ja marudziłam 😀
Ciekawią mnie nowe żele nivea 😉
Widziałam dziś w Rossmannie po 9,99. Nie wiem jak inne zapachy, ale mój pachnie dłuuugo po kąpieli 🙂
Całkiem przyjemny zestaw 🙂 Micel od Biolaven chętnie poznam bliżej 😉
Jak dotąd Biolaven mnie nie zawiodło 🙂
Bardzo podoba mi się koncepcja kosmetyczki, w której znajdziemy produkty, które sprawdzą się zarówno w domu jak i w podróży 🙂 Ale z całości najbardziej podoba mi się właśnie to różowe akcesorium i może odrobinę Organique. Reszta mało mnie ciekawi.
Rozumiem, kwestia aktualnych potrzeb. Mi akurat skończył się żel i micel 😀
tą zawartością byłabym zachwycona, świetny zestaw. kosmetyczna zawsze się przydaje, znam płyn micelarny z Biolaven , bardzo go lubię ale używam jak tonik
No ja też jestem zadowolona, choć lutowa edycja Blisko Natury była chyba najlepsza pod słońcem 🙂
Ja żadnego z tych produktów nie znam O_O. mam wrażenie, że ostatnio jestem trochę zacofana w polskim świecie kosmetycznym
Powiem szczerze, że ja też nie zawsze nadążam 😉
Super jest to "pudełko" Mam bardzo podobną kosmetyczkę.
Z przeogromną chęcią się piszę na takie kosmetyczne wspaniałości.
Jak dla mnie na plus.
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Też wydaje mi się, że w tym miesiącu pokazali klasę 🙂
No proszę, nawet beGlossy czasem potrafi pozytywnie zaskoczyć. Zawartość bardzo na plus, podoba mi się dosłownie wszystko 🙂
Poprzedni miesiąc był średni, ale lutowa edycja rzucała wręcz na kolana 🙂
Jestem na tak praktycznie dla większości z zaprezentowanych rzeczy 🙂
Cieszę się, ja tym razem też jestem bardzo zadowolona 🙂
Ta zawartość jest bardzo fajna w porównaniu do poprzedników
A widziałaś lutowe Blisko Natury? Było mega 🙂
Zawartość bardzo fajna micel biolaven jest świetny 🙂
Po tych kilku dniach śmiało mogę potwierdzić, że u mnie sprawdza się świetnie 🙂
Muszę przyznać, ze mnie również spodobało się kwietniowe pudełko i u mnie również kilka produktów trafiło z marszu na łazienkową półkę. 🙂
W tym miesiącu naprawdę dali radę 🙂
ja nie mogę się przekonać do takich pudełek 😀 zawartość jest całkiem, całkiem, ale nie pokusiłabym się jednak o zakup 😛
Nie każde mnie przekonuje, są takie marki, które w zasadzie nigdy nie wpadły w mój gust. Osobiście jestem zainteresowana tylko BeGlossy i Liferią 🙂
Bardzo fajny pomysł z tą kosmetyczką 🙂 Z zawartości również byłabym zadowolona, w tym miesiącu beGlossy podoba mi się bardziej od ShinyBoxa 🙂
Też mi się tak wydaje, no i zrehabilitowali się za poprzedni, kiepski miesiąc.