Tak jak nie wierzę w to, że mój dzieć dopiero co skończył 5 lat, tak nie wierzę, że to już 50 Goldenbox! Jak wiecie, współpracuję z nimi od dawna. Jedne edycje pasują mi bardziej, inne mniej – o czym zawsze szczerze Wam piszę. Tym razem BeGlossy Goldenbox No 50 to moim zdaniem najlepsza edycja ever! Absolutnie każdy z produktów przypadł mi do gustu i uważam, że to box na wypasie.
*współpraca reklamowa
BeGlossy Goldenbox No 50 – zawartość
W BeGlossy Goldenbox No 50 znajdziemy tym razem aż 6 produktów pełnowymiarowych, jedną miniaturę i jeden travel size przy czym te mniejsze produkty są na tyle „duże”, że faktycznie można się z nimi dobrze zapoznać. Wartość boxa to ponad 490 zł i… już się wyprzedał! Kto się nie skusił ten może żałować. Sami zerknijcie!
Zobacz też: Inne edycje GOLDENBOX
Hagi Phases 1 – Cykloczuły krem do twarzy
119,00/30 ml produkt pełnowymiarowy
Pielęgnacja twarzy to mój absolutny konik. Jestem fanką nowości, a ta seria kremów od Hagi na różne etapy cyklu miesięcznego rzuciła mi się w oczy już dawno. Nie wiem jak jest u Was, ale ja np. na kilka dni przed miesiączką zmieniam nieco swoją rutynę pielęgnacyjną, bo inaczej dopada mnie wysyp. Krem Phases 1 ma bardzo fajny, bogaty skład. Mocno nawilżający, otulający, wzbogacony prebiotykami. Zdecydowanie szybko pójdzie u mnie w ruch.
Numee – multiaktywny krem pod oczy
34,99/15 ml produkt pełnowymiarowy
Tę markę widziałam niedawno w Rossmannie, ale wpadłam tylko na szybkie zakupy dla Młodej więc nie przyglądałam się jej szczegółowo. Kremy pod oczy testuję z pasji. Generalnie zadowalają mnie jakieś 3 na 10 wypróbowanych. Co nie zmienia faktu, że ciągle szukam i próbuję. Kocham aktywne składniki w kosmetykach dlatego zawartość peptydów jest mega na plus, skład to ponad 90% składników pochodzenia naturalnego. Lubię naturalne składy ale zboostowane aktywnymi składnikami. I tutaj to mamy.
Alkmie Wake-Up shot – serum z potrójną witaminą C
109,00/15 ml produkt pełnowymiarowy
Normalnie mega mnie ucieszyło to serum, bo wyżarłam już praktycznie wszystkie sera z wit C pod SPF. Nie ukrywam, że z tą marką zawsze mam rozkminę bo raz widzę Alkemie raz Alkmie i się gubię. Co prawda pod SPF najlepiej wchodzi mi podstawowa forma witaminy C czyli ascorbic acid, ale tutaj mamy KWC Wizażu i InStyle Best Beauty Buys więc coś jest na rzeczy. Pojemność nie jest zbyt duża jak na pełnowymiarowy produkt no ale tu jakby nie mamy na to wpływu.
Przy okazji w boxie znalazłam również próbkę Sun Drops SPF30 – fajnie, zdecydowanie wykorzystam.
Molash – Odżywka do rzęs
79,00/5ml produkt pełnowymiarowy
Tak – z bimatoprostem. Wiem, że różne są o nim opinie ALE – skoro od tylu lat dopuszczony jest do użytku w kosmetykach, a wierzcie mi – to nie są normy od pana Józka z targu tylko naprawdę badane i regulowane substancje, to znaczy, że można tego używać zgodnie z przeznaczeniem. Ja 2 razy w życiu korzystałam z tego typu odżywek i byłam zadowolona. Choć akurat jestem z natury hojnie obdarzona i brwiami i rzęsami. Jeszcze dumam czy zostawię tę odżywkę sobie czy dam mamie, tym bardziej, że można ją również stosować na brwi.
Dr.Ceuracle – wegańska esencja na bazie ekstraktu herbacianego
169,99/150ml miniatura 18 ml
Ooo… i z tej miniatury to ja jestem mega szczęśliwa. Kocham koreańskie kosmetyki. Z Dr. Ceuracle jeszcze nigdy nic nie miałam. Tym bardziej się cieszę, że to akurat esencja bo te koreańskie po prostu nie mają sobie równych. Dla mnie to kosmetyczny must have choć i tak nie rezygnuję z toników. 18 ml to już całkiem rozsądna ilość, aby odczuć pierwsze wrażenia.
D’Alchemy – peeling do twarzy
67,00/15ml travel size
Travel Size z D’Alchemy często możemy spotkać w BeGlossy, nie inaczej jest i tym razem. Raczej używam obecnie wyłącznie peelingów chemicznych lub enzymatycznych, ale ten zdecydowanie chętnie wypróbuję tym bardziej, że przepadam za kosmetykami tej marki. To od nich miałam najlepszy krem pod oczy ever.
Natur Planet – olejek intymny
33,71/30 ml produkt pełnowymiarowy
Jeszcze kilka miesięcy temu popukałabym się w głowę i stwierdziła, że takich rzeczy to ja nie potrzebuję. Od kiedy jednak właśnie w Goldenboxie znalazłam pierwszy olejek intymny to jestem zakochana po uszy. Wiecie co to podrażnienia po depilacji? Od kiedy korzystam z olejków to już nie wiem. Zero czerwonych kropek, zero podrażnienia czy przesuszenia. Dlatego jestem mega ciekawa czy Nature Planet też zdobędzie moje uznanie.
Cudo Group – tarka do stóp
29,99/szt produkt pełnowymiarowy
Jestem team pumeks. Tarek zawsze mega się bałam. Ale lato + klapki to zawsze ogrze pięty jesienią. Tarka mnie i ciekawiła i przerażała. Chodziłam koło niej jak pies wkoło jeża. Bałam się, że zaraz normalnie utnę sobie stopę. Wypróbowałam jednak i jest WOW! Używa się jej na suche, absolutnie nie zmoczone stopy. Tarka ma z tyłu zabezpieczenie dzięki czemu starty naskórek nie rozsypuje się wokół. Nie chce nikomu życia obrzydzać, ale można ją porównać do parmezanu. Efekt jest fantastyczny! Zdecydowanie ją polecam.
BeGlossy Goldenbox No 50 – moje wrażenia
To naprawdę wyśmienita edycja. BeGlossy Goldenbox No 50 skomponowany jest idealnie w moim guście. Ciekawa pielęgnacja, gadżet, różnorodność. Można by się czepić, że nie ma czegoś z kolorówki, ale tu zawsze znają się marudy. Ja jestem serio zakochana i wszystko idzie w ruch!
AMN napisał
Zdecydowanie ten wake-up shot i peeling do twarzy <e Te dwa najchętniej bym przygarnęła do siebie 😀
Joanna napisał
Zawartość rewelacja a krem pod oczy to sztos!
dyedblonde napisał
jej ale u Ciebie już jesiennie 😀
Piękne zdjęcia jak zwykle, a co do zawartości boxa, podbił moje serce
kaprysek napisał
Faktycznie ciekawa zawartość
ClaudiaMorningstar napisał
Ciekawa zawartość boxa.
Klaudia napisał
Tak, ta tarka Cudo jest zupełnie bezpieczna, a stopy po jej użyciu miękkie i gładkie. Wszystkie zgrubienia i sucha skóra na piętach w łatwy i higieniczny sposób zostaje usunięta. Ta tarka jest najlepszą jaką miałam.