Mimo soboty, przychodzę do Was z notką dość późno bo za radą Sylwii z Lacquer-maniacs ucięłam sobie 20 minutową drzemkę 🙂 Dlaczego ? Bo się zestarzałam, a razem ze mną moja głowa. Nie chcę się tu dziecinnie przechwalać jaką to ja kiedyś twardą głowę miałam, ale właśnie… miałam 🙂 Brak treningu spowodował, że po jednym piwie nie mogłam sobie poradzić z napisaniem posta, ale to pewnie wszystko przez tą dziwną pogodę – szaro, duszno i chmury mi na mózg wchodzą 😀
Żeby nie było, że u mnie ostatnio ciągle tylko złe wieści o bublach, to pochwalę się moją cudowną wygraną od Agu. Wczoraj wręcz wyszarpałam moją przesyłkę z poczty, bo chcieli abym przyszła po nią dopiero dziś, mimo iż pan listonosz wcale nie wziął jej ze sobą, pisząc na awizo zdawkowe ” duża „. Niestety mojej rawskiej poczty całym serduchem nie cierpię, przesyłki nierejestrowane wiecznie nie docierają, a list polecony idzie 3 dni dłużej niż do Łodzi czy Warszawy, a przecież Rawa leży między tymi dwoma miastami. Nawet do wsi 15 km dalej poczta dociera szybciej.
A Was wszystkie całuję bardzo mocno i lecę się pięknić z okazji sobotniego wieczoru 🙂
ja miałam żelowy Anew aqua youth i u mnie super się sprawdzał 🙂
a z tych solutions miałam krem na noc z serii blask nawilżenia i również był dobry 🙂
Nie wiem jak wypada porównanie składu, ale zapach, konsystencja i działanie bardzo podobne jak w Aqua Youth. To też był kiedyś mój hit, zużyłam 3 słoiczki i niestety moja cera stała się nie do opanowania 🙁
Coś z tym kremem ewidentnie nie tak. Ja też staram się teraz uważnie obserwować moją cerę odkąd w ubiegłym roku miałam problem z paskudnymi gulami… :/
Ja też zamawiałam z Wami, więc liczę na wspólny odbiór przy kawie :))
Znam ten ból, mam jedną, która już nie boli, a siedzi mi pod skórą prawie miesiąc i nic z nią zrobić nie mogę 🙁
A co do spotkania przy kawie to ja jestem jak najbardziej za ! 😀
Eh, też go mam i oddaję, moze go ktoś przygarnie bo u mnie się wybitnie nie sprawdził :/
Sama jestem zła na siebie, że coś takiego kupiłam :/
Gratuluję wygranej!
Kremu nie znam, ale opakowanie ma fajne!
Szkoda tylko, że zupełnie się u mnie nie sprawdził. A wygraną już wczoraj wypróbowałam – włosy odżywkę zaakceptowały więc bardzo się cieszę 😀
Wygranej zazdroszczę jak nie wiem co 🙂
Niby mała rzecz, a tak bardzo cieszy 🙂
gratuluje wygranej, czekam na recenzje 🙂
Pewnie niedługo się pojawią, na razie mogę powiedzieć, że włosy odżywkę zaakceptowały 🙂
i ja przyłączam się do gratulacji :*
Dziękuję :*
Właśnie dlatego nie używam już kosmetyków tej firmy, no chyba że do stóp 🙂
Moim zdaniem nie wszystkie są bublami, ale niestety ten zupełnie nie spełnił moich oczekiwań 🙁
OOo takie nagrody wspaniałe 🙂
I to kokosowe, a ja ostatnio mam do kokoska słabość 🙂
za avonem nie przepadam, ale ta wygrana prezentuje się świetnie! mam nadzieję że sama kiedyś wypróbuję niemieckie kosmetyki 🙂
Wygrana naprawdę niesamowicie mnie ucieszyła, tym bardziej, że to kokos 🙂
Mam kokosową odżywkę, a żel musi równie świetnie pachnieć 🙂
Po pierwszym użyciu mogę powiedzieć, ze zapach nie jest długotrwały, ani bardzo intensywny, ale za to żel naprawdę przyjemnie się pieni i nie wysuszył mi skóry. Zobaczymy jak sprawdzi się na dłuższą metę 🙂
Dramat… i jeszcze ten rakotwórczy barwnik na końcu… weź go wywal 🙂
No właśnie… i pomyśleć, że kiedyś takie rzeczy w siebie wcierałam. Nic dziwnego, że moja skóra miała dość.
ostatnio mam obsesje na punkcie zapachu kokosa w kosmetykach, wiec zazdroszcze Ci tych produktow Balei:) Dodaje do obserwowanych:)
Ja kiedyś nie lubiłam, a teraz te wszystkie słodkie zapachy powodują u mnie ślinotok 😀
Ja także niedługo będę mogła testować produkty z DM :), a co sobie konkretnie zamówiłaś? Pracuję nad listą zakupów:)
Obserwuję:))
Olejek z arniką i olejek rozmarynowy – z myślą o włosach. Cztery lakiery z P2, ale nie wiem, czy dwa do mnie dojdą bo babeczka nie może ich znaleźć i dwie maseczki z Balei 🙂
i pomyśleć, że chciałąm go zamówić -.-
gratuluję kokoska 🙂
Oj nie, myślę, że Twoja wrażliwa cera by go oprotestowała 🙁
Zazdroszczę wygranej! Marzą mi się kosmetyki niemieckie, ale nie mam do nich dostępu w żaden sposób 🙁
A tego kremu z Avonu nigdy nie używałam, ale raczej się nie skuszę na niego. Nie lubie tej firmy zbytnio.
Zajrzyj na Kokardi, tam mają masę kosmetyków z DM w przystępnych cenach, ja miałam tak zrobić, ale na szczęście trafiła mi się lepsza okazja. A co do Avonu – kilka produktów lubię, ale generalnie nie mam już ochoty na tą firmę.